Tytuł: RUN AWAY
Autor: Weronika Dobrzyniecka
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 545
ISBN: 978-83-8147-332-3
Historia jakich mogłoby być wiele. Nastolatka mocno przeżywająca odejście ojca zaczyna ostro imprezować, sięga po alkohol, narkotyki i przygodne znajomości ze starszymi chłopakami. Po kilku latach wychodzi na prostą, stara się dostać na wymarzone studia, opiekuje się matką alkoholiczką, poznaje nowego chłopaka. I dalej mogłoby być: młodzi zakochują się w sobie i żyli długo i szczęśliwie. Ale tutaj tak nie będzie moi mili.
Etinet wiodła z pozoru normalne życie w Filadelfii. Właśnie zerwała z chłopakiem, który ją zdradzał, miała oddanych przyjaciół, przebolała odejście ojca i z poczucia obowiązku opiekowała się matką alkoholiczką. Do jej szkoły zaczyna uczęszczać nowy uczeń Austin, którego dziewczyna stara się ignorować, ale jest to bardzo trudne. Jej spokojne życie zmienia się w momencie kiedy dziewczyna zdaje sobie sprawę, że ktoś czycha na jej życie. Etinet jest śledzona podczas jazdy samochodem, dostaje pogróżki przez telefon, jej przyjaciel znika a matka zostaje uprowadzona. Dziewczyna jest przerażona, nie ma pojęcia co się dzieje, a z pomocą przychodzi jej nikt inny tylko nowo poznany Austin. Nastolatka nie ma wyboru i musi mu zaufać, razem uciekają przez cały kraj, zmieniając samochody, nocując w środku lasów i przydrożnych motelach. Nawet nie zauważają kiedy między nimi zaczyna powoli rodzić się uczucie. Do czego ich to wszystko zaprowadzi? Czy ta historia będzie miała happy end czy jednak szczęśliwe zakończenie nie jest im pisane?
- Przeczytałam to opasłe tomisko i mam mieszane uczucia. Z jednej strony książka jest mimo wszystko wciągająca, pojawiają się coraz to nowe fakty i tajemnice, które na końcu zostają oczywiście wyjaśnione. Podczas czytania cały czas towarzyszy nam nutka niepewności i poczucia zagrożenia, które przeżywają bohaterowie. Mamy możliwość poczytać o Filadelfii i jej okolicach, pojawiają się ciekawe osobowości, zwłaszcza czarne charaktery. Ogółem historia ciekawa choć, no właśnie... dość naciągana.
Nastolatka zabiera z rodzinnego domu tylko kilka ciuchów i ucieka z dopiero co poznanym chłopakiem, też nastolatkiem. On zaś nosi sobie przy sobie broń i zabija wszystkich naokoło z zimną krwią po czym dalej odjeżdżają sobie w siną dal. Dziewczynie porywają matkę, a ta nic sobie z tego nie robi tylko jeżdzi po kraju i cieszy się, że może się przejechać super szybkimi i drogimi samochodami. W jednym momencie Etinet jest zagubioną dziewczynką, która płacze a zaraz przeistacza się w zimną S. i pokazuje, że ona tutaj rządzi.
Powieść zdecydowanie bardziej przypadnie do gustu nastolatkom i young adult czyli tzw. młodym dorosłym. Powiedzmy, że wiekiem granicznym będzie około 28-30 lat, kiedy to jeszcze podczas lektury możemy przypomnieć sobie tą beztroskę, którą sami przeżywaliśmy kilka lat temu. Bez obowiązków, zobowiązań sami mogliśmy spakować się w jedną walizkę i ruszyć w świat. Że tego nie zrobiliśmy to już inna historia. Podobać będzie się relacja pomiędzy głównymi bohaterami Etinet oraz Austinem, bo i mnie się podobała. Połączenie romansu z thrillerem, miłości z mrokiem i niebezpieczeństwem niezaprzeczalnie wzbudza wielkie emocje.
Książka dość gruba, ale czyta się szybko, ponieważ jak juz mówiłam jest ciekawa i wciąga. Podobał mi się język, nie był zbyt wulgarny, po zdaniach płynęło się spokojnie i bezproblemowo. Narracja prowadzona w pierwszej osobie, dzięki czemu wszystko widzimy oczami Etinet. Plusem również jest zakończenie powieści, kilka momentów kulminacyjnych, zaskakujących, które wszystko wyjaśniają i rzucają nowe światło na całą historię.
Młoda autorka zapowiada się dobrze, szczerze to po tym debiucie jestem ciekawa jej kolejnych książek.
Moja ocena 8/10
DOROTA
Za możliwość przeczytania powieści dziękuję wydawnictwu Novae Res
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz