Strony

sobota, 22 grudnia 2018

*** Świąteczny wywiad z Karoliną Wilczyńską ***


  1. Moi drodzy, święta tuż tuż, a tymczasem mamy dla was jeszcze kilka niespodzianek:) Poniżej znajduje się świąteczny wywiad z Karoliną Wilczyńską. Przekonajcie się sami dlaczego nie pisze już listów do świętego Mikołaja, ale za to jaki prezent z dzieciństwa wspomina najmilej. Zapraszamy:)




  2. Wywiad z Karoliną Wilczyńską:

  3. Obydwie Zaczytane: Czym dla pani są święta Bożego Narodzenia i czy w ogóle lubi pani ten czas w roku? 
Karolina Wilczyńska: Boże Narodzenie to dla nie czas przeznaczony dla rodziny i najbliższych. Bardzo go lubię i staram się, aby był spokojny, radosny i szczęśliwy. 

  1. OZ: Jak spędza pani święta Bożego Narodzenia? Wspólne biesiadowanie przy stole czy raczej aktywne spędzanie czasu? 
KW: Głównie biesiadowanie. Jednak staram się, żeby znaleźć też czas na aktywność – chociażby spacer. Niestety, świąteczne potrawy kuszą i nie potrafię się oprzeć ich sile przyciągania. 

  1. OZ: O co poprosiła pani w tym roku pisząc list do Świętego Mikołaja? 





KW: Już nie piszę listów do Mikołaja. Może dlatego, że on jest raczej od tych materialnych prezentów, a mnie w tej sferze nic specjalnego nie kusi. Gdybym miała o coś prosić, to raczej dotyczyłoby to zdrowia i szczęścia dla moich najbliższych. 

  1. OZ: Jaki był najpiękniejszy prezent, który znalazła pani pod choinką? Jaki wyjątkowy prezent ktoś bliski otrzymał od pani? 
KW: Najbardziej pamiętam piękną drewnianą kołyskę dla lalki z pościelą. Wtedy był to prawdziwy rarytas. Byłam szczęśliwa, że mogę w niej ułożyć moja lalkę. A co do prezentów, którymi obdarowuję bliskich, to zawsze wybieram je z myślą o danej osobie, specjalnie dla niej, więc mam nadzieję, że każdy z nich czynię w ten sposób w pewnym sensie wyjątkowym. 






  1. OZ: Bez jakiej potrawy na wigilijnym lub świątecznym stole nie wyobraża sobie pani świąt? Chętnie poznamy też przepis na tą potrawę. 
  2. KW: Nie wyobrażam sobie świąt bez śledzi według przepisu mojej babci. Ale nie podam go, bo to rodzinny sekret przekazywany kolejnym pokoleniom kobiet. Teraz robię je ja, a w przyszłości, mam nadzieję, moja wnuczka. 

  1. OZ:Proszę podzielić się z nami swoim najmilszym wspomnieniem z dzieciństwa z okresu świąt Bożego Narodzenia. 
KW: Najmilsze świąteczne wspomnienie, to wspólne, rodzinne śpiewanie kolęd. Wtedy tego nie doceniałam, ale teraz, gdy nie ma już Dziadków i mojej Mamy – bardzo mi tego brakuje. 

  1. OZ:Jakie tradycje świąteczne obchodzi pani z rodziną? A może zna pani jakieś zabobony związane z Bożym Narodzeniem? 
KW: Myślę, że takie jak w większości polskich rodzin – jest choinka, dwanaście potraw, wolne nakrycie, sianko pod obrusem. Jeżeli chodzi o przesądy, to zawsze chowamy do portfeli łuski z wigilijnego karpia, które podobno zapewniają dopływ gotówki przez kolejny rok. 

  1. OZ:Czy przywiązuje pani dużą wagę do ciast pieczonych własnoręcznie w domu, do dokładnie umytych okien i podłóg czy uważa pani, że w świętach chodzi jednak o coś innego? 
KW: Jestem zdania, że najważniejsza jest rodzinna atmosfera, ale nie ukrywam, że staram się też nie zapomnieć o przedświątecznych porządkach. Ciasta lubię, ale nie jestem mistrzynią w ich pieczeniu, na szczęście moja Siostra robi to wspaniale i mogę zakosztować jej wypieków. Przyznam się też, że zdarzało mi się nie umyć okien przed świętami, więc do idealnej pani domu raczej mi daleko. Za to przygotowuję wspomniane śledzie i sałatki.  
    
    OZ: Czy w całym świątecznym rozgardiaszu znajduje pani czas na pisanie,          czytanie powieści? Co może pani polecić naszym czytelniczkom do czytania        podczas tego okresu? 
        KW: Na czytanie zawsze znajduję czas, na pisanie zwykle muszę, bo jako          osoba niezbyt systematyczna zwykle mam jakiś pilny termin w tym                    okresie. Czytelniczkom polecam oczywiście świąteczne powieści od mojego wydawcy – Czwartej Strony, w tym moje „Spełnione życzenia”. W tym roku polecam też zbiór opowiadań „Zakochane Zakopane”, w którym jest także historia mojego autorstwa. 

  1. OZ: Czego chciałaby pani życzyć naszym czytelniczkom z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia? 
Przede wszystkim zadowolenia z siebie i odwagi w dążeniu do spełniania marzeń. A poza tym – Świąt w otoczeniu kochanych i kochających osób. 
   


Chcemy serdecznie podziękować pani Karolinie za udzielenie wywiadu i wyczerpujące odpowiedzi. Pragniemy również złożyć życzenia spokojnych, rodzinnych, radosnych świąt Bożego Narodzenia i mnóstwa dobroci w nadchodzącym 2019 roku, uśmiechu na codzień i sympatii innych ludzi.

Obydwie Zaczytane

1 komentarz: