Tytuł: Dom na wrzosowej polanie
Autor: Halina Kowalczuk
Wydawnictwo: LUCKY
Ilość stron: 320
Rok wydania: 2018
ISBN: 978-83- 65351- 69-2
Zdrada męża boli, strata pracy, mieszkania, stabilizacji i poczucia własnej wartości też. Życie kończy się dla Aliny Sandor, czterdziestoletniej profesor archeologii.
Mimo, że kobieta szybko dostaje propozycję pracy na innym uniwersytecie oraz będzie prowadzić wykopaliska u podnóża Tatr w miejscowości o nazwie Bystry Potok, nie cieszy jej to. Alina na czas nieobecności włąściciela będzie opiekowała się jego urokliwym domem położonym na przepięknej polanie porośniętej wrzosami.
Mieszkańcy miasteczka przyjmują ciepło nową mieszkankę, wykopaliska idą pełną parą, katedra archeologii na Uniwersytecie w Krakowie rozrasta się a piękne widoki i spokój w miejscu zamieszkania oszałamiają Alinę. Kobieta poznaje nawet mężczyznę, który niezwykle ją intryguje. Pełnię szcześcia zakłóca tylko wizja rychłęgo rozwodu i ta świadomość, że mąż oskubie ją ze wszystkiego.
Los czasem jednak bywa przewrotny i w chwilach największego zwątpienia zsyła nam dobre rzeczy. Za Aliną, na sali rozwodowej, wstawia się ciotka jej byłego mężą Rozalia, która, jak się też później okazuje, zapisuje jej swój wielki majątek. Miłość do Marcina kwitnie, mężczyzna jest czuły, opiekuńczy, szarmancki, skrywa jednak pewną tajemnicę, która może zaważyć na jego związku z Aliną. Czy kolejny mężczyzna ją zawiedzie?
Tłem głównej historii są przepiękne legendym które cudownie urozmaicają powieść. W innych okolicznościach, powiedzmy w jakimś przewodniku, czy suchym zbiorze legend nie miały by już takiego smaczku jak tutaj. Przeczytamy więc legendę o Giewoncie, o Bystrym Potoku, o Krwawym Jeziorku, o Wrzosowej Polanie, o starej kołysce dla dzieci, zaś najlepszą z nich wszystkich jest legenda o matce i córce powiązanej z wilkami. Jak to jednak możliwe, że Alina rozmawia z Klotyldą nie żyjącą już kilkaset lat? Czemu widuje wilki, kiedy nie powinno ich być w tych stronach? Dlaczego wilki chronią kobietę? Na kartach powieści ukryta jest pewna magia, rzeczy realne mieszają się z nierealnymi, ale nie są to historie o duchach tylko dające nadzieję, podnoszące na duchu niesamowite opowieści, które na prawdę przyjemnie się czyta. Dzięki temu ta powieśc jest inna niż wszystkie, wyjatkowa.
Całości dopełniają przepiękne opisy miejsc, przyrody, gór, lasów, polany. Całą sobą chłonęłam to z kart powieści, momentami bardzo pragnęłam doświadczyć tego spokoju przebywania w Bystrym Potoku u podnóża gór. Jak mawiała Alina, tam czas płynie zupełnie wolniej, widać zmiany pór roku całkiem inaczej niż w mieście - to jest na prawdę warte docenienia.
Żeby nie było tak cały czas słodko i kolorowo w książce pojawi się też czarny charakter, który nieźle skomplikuje życie Aliny. Co więcej będzie temu życiu nawet w sposob realny zagrażał. Zaskakujące zwroty akcji przyprawiały mnie o szybsze bicie serca i nieme pytanie - Co dalej, no co dalej?
Książka interesująca, lekka, barwna. Okraszona przystępnym językiem, humorem, kilkoma pikantniejszymi scenami między bohaterami. Gwarantuję, że tak jak i mi umili wam niejedno letnie popołudnie czy wieczór. Chwytajcie ją kiedy jeszcze nie jest za późno na branie urlopów na wycieczki w góry, bo jestem pewna, że przejdzie wam to przez myśl. Polecam ją również ze względu na jej inność i tą subtelną nutkę tajemnicy i magii, z którą przeplata się główna historia. Miło tak czasem oderwać się od rzeczywistości i przestać twardo i zdroworozsądkowo stąpać po ziemi.
Moja ocena: 9/10
Dorota
Za możliwość przeczytania powieści dziękuję wydawnictwu LUCKY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz