piątek, 28 lutego 2020

Smartfonowe dzieciaki. Dla rodziców, których dzieci wychowują się w świecie smartfonów - Julianna Miner (20/2020)


Tytuł: Smartfonowe dzieciaki. Dla rodziców, których dzieci wychowują się w świecie smartfonów.
Autor: Julianna Miner
Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania: 2020

Nie lubię poradników. W większości mówią ci co masz robić a czego nie robić, jaka masz być a jaka nie być. Nie biorą pod uwagę różnych temperamentów, doświadczeń - najłatwiej powiedzieć rób tak i tak a wszystko będzie super. W prawdziwym życiu tak nie jest. Dlaczego więc polubiłam ten poradnik? Bo tutaj nie mamy gotowej wskazówki typu - zabierz dziecku telefon po godzinie, zablokuj mu wszystkie gry, daj mu szlaban na tydzień a na pewno... 

Julianna Miner jest mamą, blogerką oraz wykładowczynią prowadzącą wykłady z problematyki zdrowia publicznego oddaje nam książkę w której oferuje pomoc rodzicom nastolatków korzystających ze smartfonów. Nam, przestraszonym rodzicom, których kilkuletnie dzieci orientują się w Internecie pewnie lepiej od nas ta książka jest niezbędna. Ale nie znajdziemy tutaj gotowych "dobrych rad". Zamiast: Daj dziecku własny telefon dopiero jak skończy 12 lat, przeczytamy, aby obserwować dziecko, jego rozwój psychiczny i fizyczny, aby dawać mu swoim zachowaniem dobry przykłąd, tłumaczyć do czego telefon może być używany a do czego nie. Julianna Miner popiera swoje słowa badaniami, statystykami, przytaczanymi historiami nastoletnich dzieci. Książka to gotowe narzędzie, które wskaże nam drogę do zrozumienia fenomenu smartfonów, do ochronienia dzieci przed ich szkodliwością, do zrozumienia że zbyt mało swobody jest tak samo groźne jak dawanie jej za dużo.

Przystępny język, przykłady z prawdziwego życia, pomoc w postaci gotowych tematów rozmów do przepracowania z dzieckiem spowodują, że rodzice będą odczuwać mniejszy strach w związku z wejściem swojego dziecka do cyberprzestrzennego świata. Autorka pisze o mediach społecznościowych, o ich wpływie na samoocenę dzieci, pisze też o cyberprzemocy, grach video, korzystaniu z sieci przez dzieci z ADHD oraz z autyzmem. Strach rodziców, niepewność i niewiedza zmniejsza się z każdą przeczytaną stroną - w końcu mamy narzędzie do przepracowania ze swoim dzieckiem, nie musimy już błądzić po omacku i metodą prób i błędów strzelać gole lub samobóje. 

Nie mamy się co oszukiwać - w dobie XXI wieku dzieci będą korzystać z telefonów komórkowych, komputerów i Internetu. Widok coraz mniejszych dzieci bawiących się telefonami dziwi nas coraz mniej. Rolą dorosłych jest przeprowadzić dzieci i nastolatków przez tę wyboistą i pełną niebezpieczeństw, ale jednocześnie ciekawą drogę tak, aby w dorosłym życiu były świadomymi użytkownikami sieci, a nie zombie lecącymi na dźwięk wiadomości do telefonu nawet z wanny.

Polecam ten poradnik serdecznie. Choć ja mam córki 6 i 3 letnią to już obserwuję u nich zainteresowanie telefonami, grami. Teraz wiem, że zakazy, nakazy nie są odpowiednią drogą. Choć czasem będzie się nam wydawało to syzyfową pracą to zaufanie, rozmowa i dobry przykład są o niebo lepsze i zaprocentują na pewno.

Powodzenia rodzice! Głowy do góry -  nie jesteście sami!

Moja ocena: 10/10

DOROTA


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Niezwykłe


środa, 26 lutego 2020

Władcy czasu - Eva Garcia Saenz de Urturi (19/2020) - Recenzja PREMIEROWA



Tytuł: Władcy czasu
Autor: Eva Garcia Saenz de Urturi
Wydawnictwo: Muza S.A.
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 

Władcy czasu to trzecia i ostatnia część Trylogii Białego Miasta. Mam już tą powieść za sobą i bardzo tego żałuję. Zazdroszczę każdemu czytelnikowi, który jeszcze nie zna tej historii, że będzie mógł oddać się tej wielkiej przyjemności przeczytania jej do czego ogromnie zachęcam ponieważ ten tytuł to rewelacja! Ze świetnymi książkami jest zawsze tak iż nie chcemy żeby kończyły się nigdy, a z drugiej strony pochłaniamy je z zapartym tchem, aby już poznać zakończenie. Tak było ze mną w tym przypadku - ja zakończenie poznawałam o 3 nad ranem ponieważ nie byłam w stanie odłożyć lektury wcześniej.

W zakończeniu bestsellerowej trylogii ponownie spotykamy ulubionych bohaterów, wracamy do ich jak do starej paczki przyjaciół. Komisarz Unai, jego żona i szefowa Alba oraz partnerka Estibaliz po raz kolejny muszą zmierzyć się z seryjnym mordercą, który atakuje na ulicach hiszpańskiego miasteczka Vitorii. 

Anonimowy autor napisał powieść Władcy czasu, której akcja dzieje się w średniowiecznej Vitorii. Powieść odniosła spektakularny sukces, ale nagle we współczesnych czasach ludzie zaczynają ginąć w sposób opisany w powieści. Biznesmen zostaje otruty sproszkowanym pancerzykiem muchy - odpowiednikiem wiagry, ktoś inny zostaje zamurowany żywcem a jeszcze kolejny utopiony w beczce razem z psem, kotem, kogutem i żmiją. W życiu osobistym komisarza Krakena również wiele się dzieje i coraz trudniej oddzielić pracę od życia zawodowego. 

Ta powieść jest perfekcyjna. Śmiało mogę okrzyknąć ją najlepszym thrillerem jaki do tej pory czytałam. Jest dynamiczna, zapiera dech w piersi podczas czytania, wciągająca, inteligentna, myśli się o niej bardzo długo po skończeniu czytania. To co dzieje się na kartach powieści przechodzi ludzkie pojęcie. Wielkie ukłony dla niesamowitej pracy autorki, która w mistrzowski sposób połączyła wątki kryminalne, historyczne, kulturowe, obyczajowe z nutkami dramatu, komedii czy powieści psychologicznej. Wszystko zazębia się w fenomenalny sposób czyniąc powieść nietuzinkową, odróżniającą się od innych, skomplikowaną a jednocześnie nie sprawiającą trudności, aby ją zrozumieć. Do tego dochodzą cudowni bohaterowie - każdy po przejściach, każdy z problemami a jednocześnie tacy nam bliscy, że aż żal się z nimi rozstawać. Kibicowałam każdemu z nich po kolei, serce zamierało mi w piersi gdy czytałam jakie tragedie ich spotykały, przeżywałam ich rozterki. 

W dalszym ciągu ogromnie przeżywam lekturę Władców czasu. Interesujący zabieg autorki sprawił, że oprócz teraźniejszości i dochodzenia prowadzonego przez śledczych możemy przeczytać o średniowiecznej Vitorii. Znajdujemy tutaj tak jakby powieść w powieści i ta druga jest równie interesująca to trzymana w ręku przez nas. 

Płynąc po kartach powieści i odczuwając niemal fizyczną przyjemność z lektury przeczytamy o trudach budowania rodziny kiedy pracuje się w wydziale kryminalnym, o źle lokowanych uczuciach, o dysocjacyjnym zaburzeniu osobowości, o odkrywaniu swojego pochodzenia, o sile miłości i przyjaźni, o chciwości, zdradzie, skomplikowanych rodzinnych powiązaniach. Porwie nas mroczny klimat i zło w czystej postaci, ale zanurzymy się również w prawdzie, prawości i sprawiedliwości.

Ocena jaką przyznaję tej powieści przewyższa przyjętą przeze mnie skalę, ale książka na to zasługuje bez dwóch zdań. Was bardzo gorąco namawiam do zapoznania się z całą trylogią a na pewno nie pożałujecie. W dodatku w serwisie NETFLIX już 6 marca obejrzymy ekranizację pierwszego tomu tej trylogii czyli Ciszy białego miasta. Wspaniała wiadomość!


Moja ocena: 11/10

DOROTA



Za możliwość przeczytania powieści dziękuję wydawnictwu MUZA S.A


wtorek, 25 lutego 2020

Kolejne upiorne opowieści po zmroku - Alvin Schwartz (18/2020)



Tytuł: Kolejne upiorne opowieści po zmroku
Autor: Alvin Schwartz
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 152

Chciałam się sprawdzić. Nie oglądam horrorów w telewizji od bardzo dawna bo autentycznie się boję. Postanowiłam przeczytać horror w wersji pisanej, pragnąc zobaczyć czy obrazy wywołane przez wyobraźnię będą równie sugestywne. Co mnie przestraszy? Czy doczytam do końca? Ciekawa byłam również historii zawartych w antologii.

Mówię o antologii ponieważ Kolejne opowieści po zmroku to nic innego jak zbiór opowiadań, każde traktuje o innej strasznej historii. Jest to w dodatku też trzecia część takich opowieści, które w zamierzenia miały być horrorem. Niestety tylko w zamierzeniu. Powieść to zbiór takich miejskich legend, historii powtarzanych ustnie z dziada pradziada, zebranych przez autora i spisanych dla innych. Natkniemy się tutaj na szczekającego psa, którego w domu być nie powinno, spotkamy się przedwcześnie ze śmiercią, z dziewczynką wychowywaną przez wilki, zasmakujemy w potrawach z ludzkiego mięsa.

Mogę powiedzieć, że historyjki takie były by idealne dla gimnazjalistów do opowiadania sobie na strasznych wieczorkach z rówieśnikami. Czy było strasznie? Nie bardzo, za to momentami wręcz śmiesznie. Może opowiadanie ustne takich historii wprowadziło by klimat i czasem dało by się przestraszyć słuchacza głośnym wrzaskiem w środku powieści. Czytając książkę nie uzyskamy takiego efekty, a horror nie powinien szczycić się zabawianiem czytelnika dlatego jestem na nie.

Język również idealny dla młodszego pokolenia. Suchy, słaby, krótkie zdania. Czytanie wręcz momentami męczyło. Styl książki jest ogólnie dość słaby, ale książka nie pretenduje też do miana znakomitości.

Ogólnie rzecz ujmując historie mało straszne, ale raz przeczytane zostaną zapamiętane i przynajmniej będzie można którąś opowieścią zabawić towarzystwo przy stole.

Moja ocena: 5/10

DOROTA

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka


niedziela, 23 lutego 2020

Czyjaś córka - David Bell (17/2020)






Tytuł: Czyjaś córka
Autor: David Bell
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 456
Rok wydania: 2020



Michael i Angela to małżeństwo, któremu bardzo dobrze się wiedzie. Obydwoje mają świetną pracę, piękny dom. Do pełni szczęścia brakuje im tylko tak bardzo upragnionego dziecka. Pewnego dnia pod drzwiami domu małżeństwa pojawia sie była żona Michaela i prosi go o pomoc w odnalezieniu swojej zaginionej córki, twierdząc jednocześnie, że to on jest ojcem. Mężczyzna nie mając pewności czy kobieta mówi prawdę postanawia pomóc w poszukiwaniu. Głęboko skrywane pragnienie bycia ojcem bierze górę. Tymczasem na jaw wychodzą tajemnice rodziny Michaela i obecna żona zaczyna się martwic o bezpieczeństwo męża. 

Zaczyna sie walka z czasem. Komu można ufać, a kto ukrywa szokującą prawdę?

Porwanie lub zniknięcie dziecka to największy koszmar dla rodzica. Erica, matka dziewczynki, postanowiła wziąć sprawę w swoje ręce i zaczęła szukać córki sama. Nie mając u boku nikogo bliskiego poprosiła o pomoc byłego męża, wyjawiając mu, iż ma 10- letnią córkę. Mężczyzna nie mógł uwierzyć, że to może być prawda lecz widząc w jakim stanie jest jego była postanawia pomóc w poszukiwaniu dziecka. Choć nie wiedział czy dziewczynka jest jego, bardzo chciał dziecka. Los stwarzał mu ku temu okazję.
Na jaw wychodzi tajemnica jaką od dłuższego czasu ukrywali przed mężczyzną najbliżsi, a głęboko skrywana trauma z dzieciństwa daje mocno o sobie znać.

Pisarz bardzo realnie przedstawia sytuację, serwuje nam bohaterów z krwi i kości o różnych charakterach. Tajemnice, kłamstwa to tylko ziarenko tego, co czeka na głównego bohatera. Autor ciągle miesza lecz robi to bardzo sprawnie. Czytelnik nie jest w stanie nikomu zaufać. Czyjaś córka to dobry, wciągający kryminał z tragiczną hiatorią rodziny w tle, która zmaga sie z demonami i winą przez cały czas.
Ciągłe zwroty akcji, niespodziewane zachowania bohaterów i śledztwo prowadzone przez policję przyspieszają akcję serca i nie pozwalają się nudzić.

Jest to moja pierwsza powieść tego autora i myślę, że nie ostatnia. Polecam fanom lubiącym zagadki, sensację i thriller oraz mocną akcję.

Moja ocena 8/10
MONIKA

Za możliwość przeczytania książki dziękujemy wydawnictwu Prószyński i S-ka 


wtorek, 18 lutego 2020

ŚLAD - Przemysław Żarski (16/2020)



Tytuł: ŚLAD
Autor: Przemysław Żarski
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 512

ŚLAD Przemysława Żarskiego to fenomenalnie skonstruowany kryminał, który niejednokrotnie was zaskoczy. Jego akcja toczy się w przeszłości i teraźniejszości ponieważ czytelnik dowiaduje się co stało się ponad dwadzieścia lat temu w studniówkową noc, kiedy ginie młoda dziewczyna Sylwia Nowicka. Jednocześnie w czasach obecnych policja w jednym z sosnowskich mieszkań trafia na kasetę VHS z zapisem brutalnego morderstwa młodej dziewczyny. W mieszkaniu nie ma śladu popełnienia przestępstwa ani tym bardziej zwłok. Czy te dwie sprawy coś jednak ze sobą łączy? Sprawa trafia do komisarza Roberta Krefta, który ma wiele niewiadomych do wyjaśnienia, a sam zmaga się z bolesną przeszłością.

Książka ŚLAD to doskonały przykład na to, aby nie oceniać książki już na starcie tylko wyrobić sobie opinię na jej temat dopiero pod sam koniec czytania.

Po kilkudziesięciu stronach stwierdziłam, że książka jest nudna i taka opisywana na sucho. Krótkie rozdziały, każdy o innym bohaterze wprowadzały zamieszanie, w którym początkowo nie potrafiłam się odnaleźć. Przeskakiwanie z teraźniejszości w przeszłość i z powrotem, żonglowanie nazwiskami przytłaczały i już już byłabym na nie... Ale w miarę czytania sprawy przybierają całkowicie inny obrót. Bohaterowie są nam już doskonale znani, tym bardziej okazuje się, że każdy z nich łączy się w jakiś sposób ze sprawą. Wątki zamiast się mieszać wskakują jak puzzle na swoje miejsce okazując pełen obraz dramatycznej sytuacji jaka miała miejsce w latach dziewięćdziesiątych. 

Powieść pokazuje psychologiczny przekrój zarówno komisarzy, śledczych, podejrzanych, wrobionych jak i sprawców. Autor pozwala czytelnikowi zagłębić się w motywy, w skomplikowaną siatkę powiązań z morderstwem i mataczeń mających na celu ukrycie prawdy. Nie zostawia nas jednak na lodzie ponieważ w kulminacyjnym momencie, gdzie akcja pędzi na łeb na szyję ostatnie elementy scalają całą historię i dowiadujemy się wszystkiego. Grubo się jednak mylicie jeśli sądzicie, że to koniec. Gdy akcja stopuje, czytelnik ma chwilę, aby ochłonąć dostaje jeszcze raz obuchem w głowę kiedy nowe, szokujące fakty wyciągnięte są na światło dzienne. A samo zakończenie, dosłownie ostatnich kilka zdań (których zabraniam czytać na samym początku książki), wstrzymuje akcję serca czytelnikowi i niesie obietnicę kontynuacji fantastycznej powieści.

ŚLAD pozostawi w czytających ślad, tak samo jak ślad pozostawia po sobie każda zbrodnia. Powieść ta pokazuje i uświadamia nam, że jedna nierozważna decyzja z przeszłości, nie dość, że odciska piętno na zainteresowanych osobach to jeszcze uruchamia cykl zdarzeń, które niczym kostki domina będą lecieć na łeb na szyję, aż pozostanie po nich jedynie wspomnienie. Powieść ta w niejednoznaczny sposób powie czytelnikowi, że prawda zawsze wyjdzie na jaw, sprawiedliwości stanie się za dość nawet ćwierć wieku później. 

Ty sposobem jestem jednak na tak i wam też polecam ten złożony, ale świetnie napisany kryminał. Będzie trzymał was w niepewności i niejednokrotnie was zaskoczy, spotkacie świetnych śledczych i brutalnego mordercę, który nie cofnie się przed niczym. Mam nadzieję, że jesteście zainteresowani?

Moja ocena 8/10

DOROTA



Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona


piątek, 14 lutego 2020

Przypadki chodzą parami - Marta Radomska (15/2020)



Tytuł: Przypadki chodzą parami
Autor: Marta Radomska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 426

Przypadki chodzą parami to trzeci tom o przygodach zwariowanej trzydziestokilkulatki Majki Kostrzewskiej. W zasadzie mona by przeczytać tylko ten trzeci tom ale po co odmawiać sobie tej przyjemności i nie nadrobić zaległych dwóch?


W życiu Mai wszystko układa się pomyślnie - dogaduje się  narzeczonym, kocur Loki broi jakby mniej niż zwykle, zdrowie dopisuje, ale za to u brata bliźniaka Michała już tak fantastycznie nie jest.  Jej brat kilka miesięcy temu stracił narzeczoną, teraz próbując dojść do siebie kupuje sobie szczura oraz poznaje sympatyczną właścicielkę sklepu zoologicznego. Już Majki w tym głowa, aby ten związek miał szansę powodzenia. Co zrobić jednak gdy na horyzoncie pojawia się szczupła i niebiańsko piękna instruktorka jogi, do której Michał robi maślane oczy?. Nikt inny tylko siostra i paczka jej najbliższych przyjaciółek postanawiają wziąść sprawy w swoje ręce, a to co te szalone kobietki wyprawiają to przechodzi ludzkie pojęcie.


Powieści Marty Radomskiej mają to do siebie, że w fenomenalny sposób łączą w sobie wątki kryminalne z komediowymi. W tej części wątek kryminalny pojawia się również, ale jest on jednak mało rozbudowany i szybko się urywa. Zdecydowanie przeważa komedia i ja jestem tym zachwycona. Po lekturze niezbyt udanego thrillera potrzebowałam czegoś lekkiego, nieprzytłaczającego, zabawnego i właśnie coś takiego dostałam. Wybuchałam niekontrolowanym śmiechem, zachwycałam się dialogami i zachowaniami bohaterek i ich zwariowanymi pomysłami. Było nad wyraz przyjemnie i ogromnie interesująco, ponieważ sprawy przybierały taki obrót, że koniecznie trzeba było dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi i jak wszystko się zakończy.


W powieści autorka dużą wagę stawia na relacje międzyludzkie. Mamy więc ukazaną przepiękną kobiecą przyjaźń, która jest w stanie góry przenosić. Przyjaciółka dla drugiej jest w stanie wypacać siódme poty na siłowni, skradać się i podsłuchiwać, podkraść ostatnie piwo narzeczonemu, włamywać się do obcego domu i wiele innych rzeczy. To taka przyjaźń na dobre i na złe, niosąca pomoc, ukojenie i dobre słowo, ale i opiernicz gdy zachodzi taka potrzeba. Bardzo dobrze się o tym czytało.


Kolejną wartą uwagi relacją są związki męsko damskie. Skomplikowane, trudne, wyczerpujące, ale i piękne i przyspieszające bicie serca, wywołujące uśmiech, chęć walki o siebie i drugą osobę. Najgorsze w tych związkach jest jednak ocenianie drugiej osoby po pozorach, bez wcześniejszej rozmowy i próby wyjaśnienia sprawy. Błędnie przyjęte wnioski mogą przysporzyć wielu kłopotów jak to miało miejsce w przypadku naszych bohaterek.


Przypadki chodzą parami to fenomenalna lektura, którą będę polecać każdemu w celach odstresowania się, czystego relaksu i odpoczynku, czerpania prawdziwej i głębokiej przyjemności z lektury. Bawi, uczy, pozwala wyciągać wnioski - czego chcieć więcej! Ja jestem za i czekam na kolejne powieści Marty właśnie w tym stylu. Coś czuję, że autorka jeszcze nie raz poprawi mi humor swoim piórem:)


Moja ocena: 8/10


DOROTA


Za możliwość przeczytania powieści dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona


środa, 12 lutego 2020

Przebudzona - Agnieszka Lis (14/2020)


Tytuł: Przebudzona
Autor: Agnieszka Lis
Wydawnictwo: Czwarta Strona 
Ilość stron: 352
Rok wydania: 2020


Jak dobrze wiecie uwielbiam twórczość Agnieszki Lis. Każdą powieść chłonę jak gąbka wodę, ale pierwszy raz po przeczytaniu książki miałam straszny mętlik w głowie, wirowała we mnie złość. Pierwszy raz potrzebowałam czasu aby poukładać sobie w głowie to co przeczytałam.

W powieści poznajemy dwie siostry. Lilianna jest utalentowana, grzeczna i skromna a  starsza Honorata przebojowa, mająca plan na życie dziewczyna, która od zawsze zazdrościła młodszej siostrze. Ubrania ładniejsze, chociaż donoszone po starszej siostrze, flamastry w żywszych kolorach, chociaż obydwie miały najtańsze, twierdziła, iż Lilka zawsze miała łatwiej, wygodniej i lepiej. Honorata wyjechała z kraju i zamieszkała w Londynie., gdzie odwiedziła ją Lilianna. Podczas wycieczki siostry poznały Philipa. Mężczyzna od razu wpadł w oko starszej siostry i ta zaczęła go uwodzić. Philip był przystojny, ale pochodził z rodziny brutali o czym nikt nie wiedział. 
Lilianna od razu czuła, iż jest w nim coś złego lecz siostra nie chciała jej wcale słuchać, czuła sie jakby wygrała los na loterii. Myślała, że u boku anglika ma szansę na lepsze życie. 
W ostatni dzień pobytu Lilki w Londynie dochodzi do wydarzeń za sprawą narzeczonego Honoraty, po których dziewczyna popada w problem uczucia ciągłego brudu. Budzą sie w niej  skrywane głęboko fantazje i uśpione namiętności. 

Lilka nigdy nie umiała wyznaczyć sobie granic, nikt nigdy jej nie nauczył mówić nie. Po wydarzeniach które miały miejsce w Londynie popada całkowicie w nerwicę natręctw. 
W ten sposób próbowała zmyć wyrzuty sumienia, które gnębiły ją codziennie. Seks stał sie dla niej odskocznią od cierpienia, które przeszywało ją na wylot. Przez dotyk i współżycie próbowała odnaleźć siebie. 

Kolejny temat poruszony w książce to zazdrość starszej siostry. Honorata zawsze robiła wszystko, aby być tą najlepszą, ukochaną córeczką mamusi.Dziewczyny były wychowywane  tylko przez matkę gdyż rodzicielka z własnego wyboru zerwała całkowity kontakt z ojcem dziewczyn kiedy były jeszcze malutkie. Kiedy młodsza siostra próbuje odnaleźć ojca nie tylko Honorata ją odrzuca, ale i matka ma ogromne pretensje. Obarczona winą przez rodzicielkę i siostrę o rozpad małżeństwa Honoroty u boku ojca i jego rodziny odnajduje spokój. 

Agnieszka Lis genialnie odnalazła się w nowym gatunku literackim. Na zapowiedziach jest to erotyk ale ja bym bardziej określiła tą książkę psychologiczna z elementami erotyki. Pochłoneła mnie całkowicie. Jest to powieść bardzo fascynująca, wciągająca, niepokojąca i ogromne emocjonująca. Uwieżcie mi, że naprawdę trzeba chwilę odczekać i ochłonąć, gydyż po przeczytaniu targają czytelnikiem ogromnie sprzeczne emocje.

Autorka poruszyła w swojej książce ogrom trudnych tematów takich jak przemoc, obsesja natręctw, trudne relacje rodzinne, zazdrość. Jest to historia z drugim dnem. Zdecydowanie ta powieść  skradła moje serce i jestem przekonana, że również wam sie spodoba. Zakończenie jest znakomite i bardzo zaskakujące. Jest to niezwykle oryginalna i niepowtarzalna powieść. 

Moja ocena 10/10
MONIKA

Za możliwość przeczytania książki dziękujemy wydawnictwu Czwarta Strona








poniedziałek, 10 lutego 2020

Selekcjoner - Dorian Zawadzki (13/2020)




Tytuł: Selekcjoner
Autor: Dorian Zawadzki
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 400
Rok wydania: 2019

Rok 1985. Na przedmieściach Londynu pojawia się piękna, nieujażmiona, nietuzinkowa i niebezpieczna, całkiem naga kobieta. Nie wie kim jest, tylko tyle, że ma na imię Faith i musi podążać za swoim wewnętrznym głosem.
Dociera do ekskluzywnej restauracji, w której zabija gangsterów z zimną krwią. Potem pojawia sie w klubie kolejnego gangstera i tam dokonuje kolejnej masakry.
Jakim cudem jeden człowiek, w jedną noc może wysłać na tamten świat tylu niebezpiecznych i uzbrojonych po pachy gangsterów?

Do sprawy została przydzielona Nell Palicki- znana w całym Londynie, której nic nie powstrzyma przed złapaniem mordercy.
Po schwytaniu seryjnego mordercy nazywanego przez media Rzeźnikiem z Greenwich jest jeszcze silniejsza. 
Co się wydarzy kiedy policjantka stanie twarzą w twarz z mordercą gangsterow?

Muszę przyznać że na samym początku jakoś nie przemawiała do mnie ta pozycja. Na szczęście nie zawsze słucham swojego drugiego głosu i sięgnełam po tę powieść. Od pierwszych stron książka wciąga i nie sposób jej odłożyć. Cała historia się rozgałęzia i tworzy dobre napięcie z nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Brudny świat, gansterka, porachunki, śmierć to świat z jakim walczył Selekcjoner- zabójca nazywany tak przez media, który zabijał w Londynie.

Prowadząca śledztwo policjanka bardzo przypadła mi do gustu, jej nieszablonowe metody śledcze bardzo mi sie podobają.
Autor stworzył bardzo niebanalną, ciekawą i pełną krwi powieść. Rzeź jaką opisał w swojej książce Dorian jest przedstawiona w taki sposób jak lubię, bez ściemy. Jest to bardzo dobry debiut autora i na pewno sięgnę po kolejne jego książki.


Moja ocena 8/10
MONIKA

Za możliwość przeczytania książki dziękujemy wydawnictwu REPLIKA

niedziela, 9 lutego 2020

AMNEZJA- Federico Axat (12/2020)


Tytuł: Amnezja
Autor: Federico Axat
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 464

John Brenner to dwudziestosiedmioletni alkoholik, ojciec małej Jennie, który z byłą żoną nie pozostaje w najlepszych relacjach. Jego rodzice odeszli wiele lat temu a największe wsparcie daje mu starszy brat Mark oraz dwójka najbliższych przyjaciół. Pewnego razu Johnny budzi się na podłodze w swoim salonie z otwartą butelką wódki, nie pamięta wydarzeń z ostatnich kilku godzin i widzi martwą dziewczynę z kulą w brzuchu a obok pistolet należący do ojca mężczyzny. John wybiega z domu do lasu, aby pozbyć się butelki, a kiedy wraca ciało dziewczyny znika jakby nigdy go tam nie było. Na domiar złego zamordowana dziewczyna zaczyna się mu śnić, usiłuje mu coś przekazać posługując się słowami "O czymś zapomniałeś". 

Do sięgnięcia po tą pozycję najbardziej zachęcił mnie opisy wydawcy na okładce. Liczyłam na ogromne napięcie, masę niewiadomych, jeśli morderstwo to i niebezpieczeństwo, wartką akcję, zaskakujące zakończenie. Nie dostałam z tego zupełnie nic. Jestem totalnie na nie.

W Amnezji jest za mało thrillera w thrillerze, śmiało mogę powiedzieć, że to taka mocniejsza obyczajówka. Dużo nakłądających się na siebie wątków - aspekty paranormalne w postaci dziwnych snów, testy jakiegoś nowego leku, samobójstwa, czasy przeszłe i teraźniejsze, tutaj walka z nałogiem, z drugiej strony walka o prawdę. Akcja jednak ciągnie się niemiłosiernie powodując, że czytelnik nie zadaje sobie pytania co się za chwilę wydarzy tylko " Kiedy wreszcie koniec". Wieje nudą, nie ma nagłych zaskakujących zwrotów akcji, a jeśli nawet to są one opisane w taki mdły sposób, że zdecydowanie nie miałam wrażenia niepokoju, strachu, czy pobudzonej ciekawości. Do tego wszystkiego narracja pierwszoosobowa, którą prowadzi główny bohater John sprawia, że zbyt mało jest dialogów, każde wydarzenie jest interpretowane przez niego, a to powoduje brnięcie przez kolejne nudne strony książki.

Pod sam koniec akcja się rozkręca i można by powiedzieć, że warto było doczytać i się przemęczyć, ale jednak nie bo choć zakończenie odrobinę zaskakuje to jest jakby niekompletne. Aby nie było, że jestem taka okropna i znalazłam tylko minusy powieści, to jako pozytyw uznaję głęboką relację ojca z córką czyli Johnnego z jego czterolenią Jennie. Relacja ta jest głęboka, pełna miłości i pokazuje, że dla niej właśnie mężczyzna jest w stanie się zmienić porzucić nałóg i się starać. 

Po kryminałach czy thrillerach a nawet książkach sensacyjnych oczekuję czegoś więcej, ta powieść zupełnie nie umiała złapać mnie na haczyk i utrzymać mojego zainteresowania, ale nie skreślam jej całkowicie. Może akurat wam się spodoba, a ja chętnie się tego dowiem:)

Moja ocena: 4/10

DOROTA

Za możliwość przeczytania powieśći dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka



sobota, 8 lutego 2020

Próba życia - K.A.Figaro (11/2020) Przedpremierowa recenzja patronacka





Tytuł: Próba życia
Autor: K.A.Figaro
Wydawnictwo: Lipstick Books
Ilość stron: 336
Rok wydania: 2020


Trzeci tom bestsellerowego cyklu Rozchwiani.

Każdy kto czytał wcześniejsze tomy wie, że druga część  ,,Zranione uczucia,, skończyła się tak, iż pozostawiła czytelnikowi tyle pytań, że nie mogłam się doczekać kolejnego tomu. 
Układ na jaki zgodziła się Łucja skończył się jedną wielką traumą dla kobiety. Poniosła jego konsekwencje i musiała uciec z kraju. Próbowała się odnaleźć w życiu bo miała dla kogo. Ciąża była jedynym powodem, który trzymał ją przy życiu. Z wesołej, pięknej kobiety pozostało tylko wspomnienie. 
Dymitr choć nie wierzył w miłość czuł się oszukany przez Łucję. 
Potraktował ją jak najgorszego wroga i nie pozwolił na żadne wyjaśnienia.
Mężczyzna z każdym dniem próbował uciec od rzeczywistości, która coraz bardziej dawała mu w kość.

Czy tych dwoje jeszcze ma szanse na normalne i spokojne życie?
Czy Dymitr odnajdzie Łucję? Jak potoczą się ich losy?

Lekcje życia jaką zaserwował Dymitr Łucji jest nie do przyjęcia. Kobieta pokochała go całym swoim sercem, pomimo, iż nie mówiła tego otwarcie, cały czas ukrywała się z uczuciami gdyż nie chciała go stracić. Straciła zaś wszystko inne, przyjaciół, miłość, szacunek i rodzinę. Cały czas podczas czytania książki byłam ogromnie zła na Dymitra i za każdym razem kiedy próbowałam go bronić to nie mogłam go zrozumieć.
Mężczyzna z każdym dniem wpadał w coraz większe bagno. Destrukcyjnie popadał w otchłań alkoholu i sexu. Nie mógł zapomnieć o Łucji. Próbował znów stać się dawnym Dymitrem, bez uczuć, bez zahamowań, bez skrupułów, bez wspomnień, które coraz bardziej wracały i go prześladowały. 

Próba życia to zdecydowanie inna książka niż dwie poprzednie. Ta powieść pokazuje jak łatwo można zranić drugą osobę. Ile czasu trzeba, aby pozbierać się i poskładać złamane serce w całość. Jest to powieść o ogromnej matczynej miłości, wspomnieniach trudnego i okrutnego dzieciństwa jakie cały czas wracały do głównego bohatera, o sile uczuć, problemach i ucieczce na złą drogę.

Fabuła ksiazki jest ciekawa, porywająca, przedstawia bohaterów w głęboki, przenikliwy sposób. Nie ma tu przemiany z ciemnej strony na jasną a wręcz odwrotnie. Bardzo obawiałam się, że w tym tomie może być różowo i landrynkowo, ale nic bardziej mylnego. Autorka poszła krok do przodu i zaserwowała nam skomplikowane relacje, bardzo pouczającą książkę i co ważne wiele odcieni miłości i destrukcji. Troszkę zabrakło mi tu scen erotycznych, które w poprzednich tomach były mocno i przejrzyście opisane. Tu raczej było na zasadzie zaspokojenia fizycznych potrzeb.  
Zakończenie jak zwykle pozostawiło same pytania więc będę czekać na kolejny tom.




Za możliwość przeczytania książki dziękujemy wydawnictwu Lipstick Books

Moja ocena 9/10
MONIKA

wtorek, 4 lutego 2020

Zaczekaj na miłość - Ilona Gołębiewska (10/2020)



Tytuł: Zaczekaj na miłość
Autor: Ilona Gołębiewska
Wydawnictwo: MUZA S.A
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 461

Macie dość problemów, kłopotów, wiecznego zabiegania, szaro-burej pogody za oknem? Zapraszam was serdecznie do Lipowego Wzgórza, przepięknego dworu gdzie każde zmartwienie jest mniejsze, przyjaciele serdeczni, a herbata smakuje najlepiej. Ilona Gołębiewska stworzyła świat Lipowego Wzgórza wraz z jego mieszkańcami. Króluje tam babcia Aniela, właścicielka dworku, który zamieniła w pensjonat. Aniela ma córkę Sabinę oraz dwie wnuczki: Klarę oraz Liliannę. Zaczekaj na miłość to trzecia już powieść o Horczyniankach, tym razem główną bohaterką jest prawie trzydziestoletnia Klara. 




W życiu młodej kobiety bardzo się pokomplikowało. Aspirująca modelka, przebywająca na kontrakcie w Paryżu z dnia na dzień rzuca wszystko i schronienia szuka w ramionach ukochanej babci Anieli. Tylko ona wie co tak naprawdę przydarzyło się wnuczce. Wierzy jednak, ze pobyt w dworku i masa zajęć pomoże Klarze stanąć na nogi. Dziewczyna zostaje zatrudniona w Akademii Sztuk Anielskich, które prowadzi Aniela- światowej sławy malarka, postanawia zapisać się na studia, wciąż od czasu do czasu pracuje jako modelka. Na horyzoncie majaczy też też pewien mężczyzna, ale wiedziona złymi doświadczeniami kobieta nie dopuszcza do siebie żadnych uczuć. Zdaje sobie sprawę, że tak na prawdę, mimo taczających ją osób, cały czas jest samotna. Zresztą nie tylko ona... Na jaw wychodzą rodzinne tajemnice, a rodzina Klary się powiększa. Wiele też dzieje się u dobrze nam już znanych mieszkańców i pracowników Lipowego Wzgórza co osobiście uwielbiam, ponieważ miło wracać do polubionych przez siebie bohaterów. Podczas lektury zdecydowanie nie ma czasu na nudę.

Nie przesadzam - w powieści tyle się dzieje, poruszane jest tyle problemów, że głowa mała. Różnorodność tematów jednak nie wprowadza chaosu a jedynie trzyma przy sobie czytelnika, dawkuje mu emocje, wprowadza zaciekawienie i porusza istotne problemy takie jak choroba, samotność, depresja, kłopoty z prawem, rodzinne konflikty, niewłaściwie lokowane uczucia. Suma summarum wszystko sprowadza się do tego, iż jeśli człowiek jest samotny, nie ma w nikim prawdziwego oparcia i stuprocentowego zaufania popełnia wielkie błędy. Niemniej jednak na uczucie warto zaczekać, a nie na siłę pchać się w toksyczne relacje byle tylko wypełnić pustkę w sercu. 

Zaczekaj na miłość to zdecydowanie jak do tej pory moja ulubiona opowieść o kobietach z rodziny Horczyńskich. Pewnie dlatego, iż główna bohaterka Klara jest w moim wieku i zdecydowanie jest mi najbliższa. Cała powieść przesiąknięta jest emocjami, ogromem ciepła i nadziei na lepsze jutro. A że czasem trzeba rzucić wszystko i zacząć zupełnie od nowa? Tak to już jest. Nawet jeśli raz człowiek pogubi się w relacjach z innymi ludźmi, niektóre więzi zostają zerwane to zawsze na ich miejsce możemy zbudować nowe- wystarczy chcieć i otworzyć się na innych, słuchać głosu swojego serca.



Niezmiennie polecam - zarówno tą powieść, ponieważ książki z tej serii można czytać nawet bez znajomości poprzednich ale i wszystkie inne książki, które wyszły spod ręki Ilony Gołębiewskiej. Słowa spisane na kartach są balsamem na zbolałą duszę, doskonałą rozrywką, impulsem do podjęcia odważnych kroków w naszym życiu. Uniwersalne, odpowiednie dla osób w każdym wieku, wzruszające i zabawne, porywające na długie godziny, absolutnie nie nudne. Wcale nie przesadzam:)

Moja ocena: 10/10

DOROTA


Za możliwość przeczytania powieści dziękuję wydawnictwu MUZA.S.A





sobota, 1 lutego 2020

Nic o mnie nie wiesz - E.G.Scott (9/2020)




Tytuł: Nic o mnie nie wiesz
Autor: E.G.Scott
Wydawnictwo: MUZA
Ilość stron: 44
Rok wydania: 2020

Rebecca i Paul to małżeństwo z dwudziestoletnim stażem. Na pozór wyglądają na bardzo szczęśliwą parę. Posiadają piękny dom w dobrej okolicy, obydwoje spełniają się zawodowo i ufają sobie bezgranicznie. 
Rebecca pracuje w firmie farmaceutycznej i uzależniona jest od opiatów, do których ma stały dostęp. Nieoczekiwanie traci pracę oraz odkrywa, iż mąż ją oszukuje. Paul, od kiedy stracił firmę, odreagowuje stres w ramionach innej kobiety. Ten odpowiedzialny, przewidywalny, sumienny mąż nie tylko zdradza żonę, ale i również od pewnego czasu regularnie uszczupla stan wspólnego konta oszczędnościowego.

Kiedy mężczyzna postanawia ratować swoje małżeństwo i skończyć z kochanką okazuje się, że kobieta, z którą zdradzał żonę cierpi na urojenia i jest niezłą manipulatorką.
Rebecca zaś, w obawie, iż mąż chce ją zostawić, obmyśla misterny plan, który ma pokrzyżować mu szyki. Zaczyna się nieprzewidywalna i pełna intrygi walka, z której nikt nie może wyjść zwycięsko.

Każdy z nas ma jakieś tajemnice. Ukrywamy pewne rzeczy przed swoimi małżonkami, starając się ich chronić. Szczerość nie oznacza mówienia o wszystkim, ale długo skrywana tajemnica jest bardzo ryzykowna dla związku. 
Paul chciał chronić swoją żonę. W momencie kiedy zorientował się co ma do stracenia i że jego kochanka nie jest do końca zdrowa stwierdza, że sprawy zaszły za daleko. Tutaj mamy do czynienia z obsesyjną kochanką, którą ogarnia panika w momencie kiedy okazuje się, że została odrzucona. Postanawia się zemścić.

Książkę wręcz połknęłam. Coś niesamowitego w jaki sposób autorzy omamili mi umysł. Dawno nie czytałam tak mocno wciągającej powieści, która do tego stopnia namieszała mi w głowie i zmanipulowała. Miałam wrażenie, że tracę rozsądek wraz z główną bohaterką. 
,,Nic o mnie nie wiesz" to mocna, realistyczna, trzymającą w napięciu powieść. Nieprzewidywalni bohaterowie, za którymi idzie zemsta, obsesja, zdrada, kłamstwa. Od dawna nie czytałam tak dobrego thrillera psychologicznego.

Książka jest napisana z perspektywy kilku bohaterów, mamy przedstawione wydarzenia przed i po zdradzie. Powroty do dzieciństwa czy początku  małżeństwa są dobrze przeplatane z czasem teraźniejszym. Powieść trzyma w napięciu cały czas a zakończenie zwala z nóg.
Bardzo polecam sięgnąć po tę książkę i nie dać się omamić autorom. Tak naprawdę lektura tej powieści mocno nam uświadamia, że nie wiemy nigdy do końca z kim śpimy i żyjemy pod jednym dachem. Miejcie oczy i umysł otwarte.


Moja ocena 9/10
MONIKA

Za możliwość przeczytania książki dziękujemy wydawnictwu MUZA