środa, 26 lutego 2020

Władcy czasu - Eva Garcia Saenz de Urturi (19/2020) - Recenzja PREMIEROWA



Tytuł: Władcy czasu
Autor: Eva Garcia Saenz de Urturi
Wydawnictwo: Muza S.A.
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 

Władcy czasu to trzecia i ostatnia część Trylogii Białego Miasta. Mam już tą powieść za sobą i bardzo tego żałuję. Zazdroszczę każdemu czytelnikowi, który jeszcze nie zna tej historii, że będzie mógł oddać się tej wielkiej przyjemności przeczytania jej do czego ogromnie zachęcam ponieważ ten tytuł to rewelacja! Ze świetnymi książkami jest zawsze tak iż nie chcemy żeby kończyły się nigdy, a z drugiej strony pochłaniamy je z zapartym tchem, aby już poznać zakończenie. Tak było ze mną w tym przypadku - ja zakończenie poznawałam o 3 nad ranem ponieważ nie byłam w stanie odłożyć lektury wcześniej.

W zakończeniu bestsellerowej trylogii ponownie spotykamy ulubionych bohaterów, wracamy do ich jak do starej paczki przyjaciół. Komisarz Unai, jego żona i szefowa Alba oraz partnerka Estibaliz po raz kolejny muszą zmierzyć się z seryjnym mordercą, który atakuje na ulicach hiszpańskiego miasteczka Vitorii. 

Anonimowy autor napisał powieść Władcy czasu, której akcja dzieje się w średniowiecznej Vitorii. Powieść odniosła spektakularny sukces, ale nagle we współczesnych czasach ludzie zaczynają ginąć w sposób opisany w powieści. Biznesmen zostaje otruty sproszkowanym pancerzykiem muchy - odpowiednikiem wiagry, ktoś inny zostaje zamurowany żywcem a jeszcze kolejny utopiony w beczce razem z psem, kotem, kogutem i żmiją. W życiu osobistym komisarza Krakena również wiele się dzieje i coraz trudniej oddzielić pracę od życia zawodowego. 

Ta powieść jest perfekcyjna. Śmiało mogę okrzyknąć ją najlepszym thrillerem jaki do tej pory czytałam. Jest dynamiczna, zapiera dech w piersi podczas czytania, wciągająca, inteligentna, myśli się o niej bardzo długo po skończeniu czytania. To co dzieje się na kartach powieści przechodzi ludzkie pojęcie. Wielkie ukłony dla niesamowitej pracy autorki, która w mistrzowski sposób połączyła wątki kryminalne, historyczne, kulturowe, obyczajowe z nutkami dramatu, komedii czy powieści psychologicznej. Wszystko zazębia się w fenomenalny sposób czyniąc powieść nietuzinkową, odróżniającą się od innych, skomplikowaną a jednocześnie nie sprawiającą trudności, aby ją zrozumieć. Do tego dochodzą cudowni bohaterowie - każdy po przejściach, każdy z problemami a jednocześnie tacy nam bliscy, że aż żal się z nimi rozstawać. Kibicowałam każdemu z nich po kolei, serce zamierało mi w piersi gdy czytałam jakie tragedie ich spotykały, przeżywałam ich rozterki. 

W dalszym ciągu ogromnie przeżywam lekturę Władców czasu. Interesujący zabieg autorki sprawił, że oprócz teraźniejszości i dochodzenia prowadzonego przez śledczych możemy przeczytać o średniowiecznej Vitorii. Znajdujemy tutaj tak jakby powieść w powieści i ta druga jest równie interesująca to trzymana w ręku przez nas. 

Płynąc po kartach powieści i odczuwając niemal fizyczną przyjemność z lektury przeczytamy o trudach budowania rodziny kiedy pracuje się w wydziale kryminalnym, o źle lokowanych uczuciach, o dysocjacyjnym zaburzeniu osobowości, o odkrywaniu swojego pochodzenia, o sile miłości i przyjaźni, o chciwości, zdradzie, skomplikowanych rodzinnych powiązaniach. Porwie nas mroczny klimat i zło w czystej postaci, ale zanurzymy się również w prawdzie, prawości i sprawiedliwości.

Ocena jaką przyznaję tej powieści przewyższa przyjętą przeze mnie skalę, ale książka na to zasługuje bez dwóch zdań. Was bardzo gorąco namawiam do zapoznania się z całą trylogią a na pewno nie pożałujecie. W dodatku w serwisie NETFLIX już 6 marca obejrzymy ekranizację pierwszego tomu tej trylogii czyli Ciszy białego miasta. Wspaniała wiadomość!


Moja ocena: 11/10

DOROTA



Za możliwość przeczytania powieści dziękuję wydawnictwu MUZA S.A


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz