Tytuł: Jej portret
Autor: Anna H. Niemczynow
Wydawnictwo: FILIA
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 400
ISBN: 978-83-8075-597-0
JEJ PORTRET to piąta powieść autorki i taka, która wywarła na mnie niezapomniane wrażenia. Ta powieść złamała mi serce i poraniła duszę. Na całą twórczość autorki spoglądam od teraz inaczej, odczuwam ją głębiej, widzę więcej. Jest to powieść z gatunku tych, przy których płacze się rzewnymi łzami, wścieka na bohaterów, zadaje nieustannie pytania "Dlaczego?", przeżywa całym swoim istnieniem, a w końcu pozostaje cień myśli, że właśnie takie jest życie.
Anna Niemczynow porwała się opowiedzieć nam historię małżeństwa pisarki Mai Preis i Marka, ludzi po 40-stce, mieszkających w Bawarii i wspólnie wychowujących czworo dzieci. Nic im do szczęścia nie brakowało, powieści Mai sprzedawały się świetnie, mężczyzna brylował w pracy jak ryba w wodzie, dzieci były uzdolnione, zdrowe i szczęśliwe. Ale jak to w każdym małżeństwie bywa pod piękną otoczką pojawiają się najpierw rysy, później pękniecia... Bo czyż piękne słowa, wyznania o miłości i cudowne komplmenty są w stanie zastąpić obecność meża w domu? Czy bukiety róż będą rekompensatą za niedotrzymane obietnice, za brak poważnego traktowania swojej żony?
Po 15 latach małżeństwa Mai zaczyna czegoś brakować, stagnacja w jej życiu, przytłoczenie przez dzieci i obowiązki domowe zaczyna jej przeszkadzać i dlatego postanawia wyjechać do Polski sama w poszukiwaniu inspiracji do nowej powieści. W Szczecinie spotyka Daniela - swoją pierwszą, największą, szaloną miłość. Miłość taką, dla której pisała wiersze, dla której całą swoją duszę i serce przelała na papier i w formie pamiętnika podarowała 20 lat temu mężczyźnie. Teraz kobieta chce odzyskać pamiętnik, który ma być podstawą powieści. Idzie do mieszkania byłego kochanka, na powrót stającego się jej obecnym. Czy ona sama wierzy, że będzie to ten jeden raz... jeden ostatni raz i wróci do swojego życia...?
Autorka sama w wywiadach na temat powieści mówi, aby nie oceniać głównej bohaterki Mai. Ale jak tu nie oceniać gdy żona i matka poddaje się miłosnym uniesieniom z innym mężczyzną. Zrozumiałabym jakby mąż ją zdradzał, był nieprzyjemny i wtedy spotkanie pierwszej miłości odmienia jej świat na lepsze. Ale tutaj mamy cudowną, dobrą, mądrą, szczerą i życzliwą kobietę, która zmienia się nie do poznania pod wpływem zdrady. I ja z miłą chęcią oceniałam (bądź co bądź świetnie wykreowaną) bohaterkę nie przebierając w słowach. Byłam na nią wściekła, każde jej zachowanie wywoływało u mnie nawet nie burzę a huragan emocji... a później przestałam... Bo słowa JA NIGDY, JA ABSOLUTNIE NIE, JA BYM NIE MOGŁA tak naprawdę nie są prawdziwe. Ponieważ ja nie wiem jak zachowała bym się w takiej sytuacji. Ile prawdy za to jest w słowach, że wiemy o sobie tyle na ile nas sprawdzono, a wytuacjach nowych nie mamy gwarancji czy nie postąpiłybyśmy identycznie.
"Naprawdę jaka jesteś nie nie nikt,
bo tego nie wiesz nawet sama TY..."
Maja patrząc w lustro nie miała pojęcia kim jest, nie wiedziała, która jej twarz jest prawdziwa. Kobieta szukała siebie, sprawdzała, eksperymentowała, ale czyż nie tak samo jest z nami? Czy nie pokazujemy całkiem innych swoich twarzy w stosunku do innych osób? Każdego jednak można oszukać, jednak patrząc w lustro siebie nie jesteśmy w stanie okłamać i to jest najważniejsze!
Jej portret tak jak i inne powieści Ani zawiera ogrom dobrych, szczerych słów, cytatów, mądrych myśli, ale jednocześnie jest to powieść zupełnie inna niż poprzednie. Utrzymana w poważniejszym klimacie dotyka najczulszych strun naszego serca. Jest swego rodzaju ostrzeżeniem dla małżeństw i pokazuje CO BY BYŁO GDYBY. Autorki słowa jakoby powieść powinna przeczytać każda żona i każdy mąż są jak najbardziejz zasadne. Meżowie powinni zrozumieć, że dom, dzieci i obowiązki w gospodarstwie domowym są wspólne. Nie można absolutnie zostawiać wszystkiego na głowie małżonki gdyż najcierpliwsza tego nie wytrzyma- gwarantuję. Wielką naukę powinny z tej fantastycznej powieści wyciągnąć i żony - nie należy ubierać na oczy różowych okularów i szukać wyidealizowanej miłości gdzieś poza łożem małżeńskim. Poecam rozwiązywać problemy w małżeństwie a nie poza nim, to z pewnością zaprocentuje bardziej niż zdrada.
Co jeszcze znajdziemy w JEJ PORTRECIE? Jak dla mnie cudownie wykreowane postacie Marka, męża Mai oraz Ewy jej przyjaciółki. Dawno nie spotkałam tak autentycznych bohaterów, dosłownie prowadziłam z nimi dialogi w myślach jakby siedzieli obok. Autorka pokusiła się również na umieszczenie w powieści tajemnicy, sekretu odkrytego dopieru na końcu powieści przez co szokuje ona jeszcze bardziej i burzy wszystko co sobie do tej pory podczas lektury poukładaliście w głowie.
Zresztą zakończenie posiada moment BANG - zatrzymuje wam serce na dobrą chwilę by zaraz potem zostało ono rozszarpane przez zalewające was emocje.
Nie sposób sięgnąć po tę powieść, przeczytać i odłożyć. Zapewniam, że słowa w niej zawarte, przedstawiona historia nie spływa po czytelniku jak po kaczce tylko odciska głębokie piętno na odbiorcy. Ja polecam ogromnie i choćbym na siłę miała wciskać tę powieść do ręki to dopilnuję, aby przeczytała ją moja mama, siostra, ciocie i przyjaciółki!
Aniu- dziękuję, dziękuję, dziękuję!
Moja ocena: 11/10
DOROTA
Za możliwość przeczytania powieści dziękuję autorce Annie H. Niemczynow. Dziękuję również za zgodę i przycholność dla naszej akcji BOOK TOUR, którą Obydwie Zaczytane zorganizowały na terenie Anglii. Książka zanim trafiła to mnie była w rękach 4 czytelniczek, które odczucia mają podobne do mnie. Gratulacje dla autorki.