poniedziałek, 16 września 2019
Róża wiatrów - Agnieszka Krawczyk (104/2019)
Tytuł: Róża wiatrów
Autor: Agnieszka Krawczyk
Wydawnictwo: FILIA
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 472
Róża wiatrów to drugi i statni tom serii Przylądek wichrów. Pierwszy - Lato wśród wydm - obfitował w opisy przyrody, pięknych nadmorskich klimatów. Poznawaliśmy głównych bohaterów, ale było tak raczej spokojnie, bez większych dram i rewelacji. W drugim tonie zaś mamy taką mieszankę ludzkich harakterów i ich losów, że takie lektury zdecydowanie chce się czytać!
Artystka Matylda Radwan spotyka się z archeologiem Łukaszem Rokickim jednak ich relacja nie jest do końca wyjaśniona. Dużo niedomówień i sekretów dodatkowo wszystko komplikują i zaburzają ich spokój. Włąąścicielki dworu w Drozdowie również napotykają na swojej drodze problemy. Dalsze losy dworu stają pod znakiem zapytania, na wszystko brakuje funduszy. Nagle pojawia się też ogromnie tajemniczy mężczyzna, który kręci się wokół włąścicielki Anity Orontowicz. Do samego końca nie wiadomo czy bardziej z chęci pomocy, czy własnego zysku. Wżyciu Oli nastąpiła względna stabilizacja. Dziewczyna spotyka się z Ignacym, studiuje, pomaga przyjaciółce Irminie w prowadzeniu dworku, odwiedza dziadka, ale jednak sprawa z matką nie daje jej spokoju. Czy kobieta zdecyduje się w końcu na kontakt ze swoją córką po dwudziestu latach?
Wielowątkowość powieści mogła przytłoczyć, a tak się nie stało. Jak dla mnie był to duży plus, powieść była dynamiczna, interesująca. Wątki zaś zazębiały się ze sobą dzięki czemu wszystko w powieści miało swój sens. W drugim tomie serii większą uwagę autorka poświęciła dworkowi w Drozdowie, akcja skupia się prawie wyłącznie tam, ale to też ma swój urok. Może dzięki szalenie interesującym bohaterom, którzy przewijają się w hotelu? Może dzięki inspirującym, niekiedy trudnym ale szczerym rozmowom jakie toczą się w ogrodzie, restauracji czy w oranżerii?
Bardzo podobało mi się wprowadzenie tylu różnych bohaterów. Każdy miał inny harakter, zupełnie inne problemy i motywacje a my jako czytelnicy mamy możliwość poznać ich od podszewki i z ich postaw wynieść coś dla siebie i wprowadzić w nasze życie. Przeciwności losu, trudne kwestie do rozwiązania, problemuy z jakimi musieli mierzyć się bohaterowie na kartach powieści sprawiają, że książkę czyta się z wypiekami na twarzy, szybko mimo prawie 500 stron. Co więcej pomimo trudnych kwestii książka ta jest wielką przyjemnością dla czytelnika. Tłem znowu jest lato, namacalnie prawie słyszymy szum fal i dotyk nadmorskiego słońca na twarzy.
Jeśli chcecie przedłużyć sobie lato, przenieść się nad morze Bałtyckie, spotkać fascynujących ludzi to serdecznie zapraszam do zapoznania się z Różą wiatrów. Przeczytacie o próbach zrozumienia siebie, o potrzebie miłości i zrozumienia, o wspaniałych przyjaźniach na dobre i na złe, o walce i determinacji w dążeniu do lepszego jutra, o niesamowitej sile kobiet.
Moja ocena: 9/10
DOROTA
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne okładki swoich książek ma autorka. Co następna, to jeszcze większy klimat. A i widzę, że zawartość równie dobra. Będę chciała kiedyś przeczytać 😊
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki i tę autorkę. Kiedyś też kupię całą serię tej nowości.
OdpowiedzUsuń