Tytuł: Zaczekaj na mnie
Autor: Lidia Liszewska, Robert Kornacki
Wydawnictwo: Czwarta strona
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 360
ISBN: 978-83-7976-044-2
Po bardzo emocjonującej części pierwszej https://obydwiezaczytane.blogspot.com/2018/06/napisz-do-mnie-lilia-liszewska-robert.html gdzie czytamy o tym jak Kosma zostawił Matyldę w wyjątkowo perfidny sposób przychdzi czas na część drugą! Tak strasznie na nią czekałam i znów się nie zawiodłam.
Matylda nie mogła się podnieść psychicznie po tym jak zobaczyła Kosmę z inną kobietą i dzieckiem. Czuła się zdradzona i wykorzystana. Żal, złość i tęsknota wypełniła jej serce. Została tak bardzo zraniona jak nigdy. Ufała mu, kochała tak mocno że nie potrafiła zapełnić pustki w sercu po stracie ukochanego. Nie pożegnała się z nim. Nie zamknęła otwartej książki i przerwała czytać w pół zdania. Nie miała pojęcia jak ma ją teraz zamknąć i zapomnieć. Kobiecie pozostał tylko list, który czekał na nią cały rok w skrzynce na listy. Wyznania zawarte w liście nie do końca wyjaśniły sprawę. Wie jedynie, że Kosma zachorował i prawdopodobnie już nie żyje.
Jednak los postanowił ją w przewrotny sposób uszczęśliwić - była w bliźniaczej ciąży. Jej czas wypełniły dzieci lecz tęsknota za miłością swojego życia nie gasła, a wręcz przeciwnie. Wspomnienia wciąż wracały, a ona oddałaby wszystko, aby jeszcze raz być z nim tak blisko.
Miłość która połączyła tych dwoje była niesamowita, piękna i wspaniała. Choć połączył ich los i byli tak różni to dopełniali się nawzajem. Tak jak dostali szansę zarazem szybko ją stracili. Czy tych dwoje jeszcze ma szansę na szczęście? Są tak blisko, a zarazem tak daleko, mijają się, ale nie wpadają na siebie.
"Zaczekaj na mnie" to książka której nie sposób odłożyć aż jej nie skończysz. Każda kolejna kartka przynosi niesamowitą dawkę emocji. Strach i zwątpienie dominuje zdecydowanie, ale nadzieja ciągle się tli w tle. Bohaterowie cały czas rozmyślają, analizują, ale żadne z nich nie robi kroku do przodu. Kiedy już Matylda chce na zawsze zamknąć przeszłość to zawsze odbija się od ściany i zatraca się w smutku. Są koło siebie tak blisko z zarazem tak daleko, mijają się na dworcu czują swój zapach ale się nie widzą. Czy dojdzie do spotkania? Czy Kosma dowie się, że ma z ukochaną dzieci?
Tsunami emocjonalne jakie stworzyli autorzy książki jest niesamowite. Lidia Liszewska oraz Robert Kornacki napisali powieść doskonałą. Cudowna fabuła, która płynie dwutorowo opowiedziana z perspektywy Matyldy i Kosmy oraz zamiast tylko listów jak w cześć pierwszej mamy tu wspomnienia bohaterów, które sprawiają że książkę czyta się jeszcze lepiej. Autorzy stworzyli duet doskonały: Matylda-delikatna, zmysłowa, wrażliwa malarka oraz Kosma - porywczy i charyzmatyczny ale przeciwieństwa lubią się przyciągać.
Zakończenie jak zwykle zwala z nóg i znów strasznie miesza nam w głowie. Jedno jest pewne nikt, ale to nikt, nie pisze tak pięknie o dojrzałej, namiętnej, pięknej lecz zarazem ciężkiej miłości. Czekam na trzecią część książki, która jest w planach. Mam tylko nadzieję, że autorzy nie zmuszą nas dozbyt długiego czekania.
Moja ocena 10/10
MONIKA
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona
Super recenzja. Dziękuję. Wszystkiego najlepszego w Dniu Urodzin - 2 października.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo ciekawy, dlaczego tyło bloga jest czerwone. Może administrator tego bloga mi na te pytanie odpowie.
OdpowiedzUsuń