wtorek, 4 września 2018

Dziennik przetrwania-Małgorzata Mroczkowska






Tytuł: Dziennik przetrwania
Autor: Małgorzata Mroczkowska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 536
ISBN: 978-83-7976-943-8

Nie ma idealnych matek i nigdy nie było. W społeczeństwie krążą opinie na temat matek idealnych, które są zawsze szczęśliwe, mają uśmiechnięte dzieci, szybko wracają do formy a ich świat to jedna wielka bajka.
To wszystko jest na pokaz i  istnieje w zakłamanych mediach społeczościowych, które wszystko idealizują. W tej książce tego nie znajdziecie, tu
znajdziecie prawdę  i rzeczywistość matki która dwoi sie i troi, aby przetrwać.


"Dziennik przetrwania" to miód na zbolałe serca matek, które codziennie stają do nierównej walki z rzeczywistością. To także przezabawna opowieść o tym, jak w tych warunkach wyjść obronną ręką i funkcjonować z pozytywnym nastawieniem i uśmiechem.

Sylwia jest matką dwójki dzieci - Heleny i Filipa, potem żoną Piotra, a na końcu dopiero kobietą, gdyż na to ostatnie ma zawsze najmniej czasu. Najpierw wymażony ślub, potem ciąża oraz wymarzone, idealne dziecko. Niestety żaden poradnik nie opisuje jak wygląda ból podczas porodu, nikt i nic nie jest w stanie przyszłej matki na to przygotować. Podczas gdy w telewizji widzimy porody 3 minutowe, mamusie wymalowane i uśmiechnięte matka nieidealna opisuje zdarzenia, swoje doświadczenia z pierwszego i drugiego porodu bez owijania w bawełnę, bez upiększania. Opowiada o nieprzespanych nocach, ciągłym braku czasu i o tej nagonce, że matka MUSI wyglądać zadbanie, mieć czysty dom, obiad dla męża no i grzeczne, ciche dziecko. Autorka ujawnia informacje, jak wygląda wszystko w rzeczywistości. Porodówka-poród, po porodzie i powrót do domu. 

Jakie zmiany zachodzą podczas ciąży i jak ciężko wrócić do formy. Mąż na porodówce? Ależ oczywiście - niech zobaczy jak to wygląda, a i sie przyda, przynajmniej jest na kogo krzyczeć. Wszystko to jest opisane w tak wesoły, śmieszny a zarazem ironiczny sposób.

Sylwia przez jakiś czas próbuje być idealną matką choć nie zawsze jej to wychodzi.  Dzieci raz ją kochają, a za chwilę nienawidzą. Mąż tylko dokłada problemów, nie wspominając teściowej oraz siostry, która nie posiada dziec, ale za to wie idealnie jak zadbać o siebie. Można przeczytać wspaniałe rady teściowej - "rady nie od parady", oraz jak wyjść z podniesioną głowa oczywiście bez kłótni z nią. 

****Czasami zamiast domowej pizzy, która w jej wersji nadaje się tylko jako deska do krojenia, lepiej zamówić albo przygotować mrożoną ze sklepu. I warto pamiętać, że czasami najlepszy lek na ból głowy to nowa torebka albo buty. Albo i to, i to.****


Małgorzata Mroczkowska dotyka również tematu forum i grup społecznościowych, na których mamy są bardzo aktywne. Dzielą sie swoimi doświadczeniami, problemami i sytuacjami w jakich się znalazły. Bez wychodzenia z domu, bez makijażu a nawet i w dresie można zdobyć bardzo ważne informacje. Czasami są to bardzo ważne rady, a czasami... No właśnie...




Wielkie podziękowania należą się autorce za tak wspaniała książkę w formie dziennika. Sa to bardzo krótkie rozdziały, ale konkretne. Książka jest wręcz lekiem na momenty krytyczne w małżeństwie i rodzinie. Nie oszukujmy się - mamy czasami chwile, że najchętniej byśmy trzasnęły dzwiami i wyszły daleko, wręcz jak najdalej. 

Macierzyństwo to naprawdę ciężka praca. My nie tylko jesteśmy mamami ale również lekarzami podczas choroby któregoś z członków rodziny, kucharkami najlepiej żeby były 2 dania i podwieczorek, sprzątaczkami i wiele wile innych zawodów świata. A to wszystko na pełen etat, pięć gwiazdek i wersji all inclusive. Rewelacyjna, pełna humoru powieść Mroczkowskiej zawiera prawdziwe życiowe problemy które dotyczą każdego. Wybuchy gromkiego śmiechu są gwarantowane dosłownie co chwilę, a w momentach słabości sięgniecie po czekoladę jest całkowicie zalecane jako lekarstwo.  


Polecam każdej mamie, przyszłej mamie, teściowej, koleżance i sąsiadce, babci, nawet młodszej siostrze, czy nastolatce - a niech wiedzą! :)




Moja ocena 10/10

MONIKA

O autorce:
Małgorzata Mroczkowska- skończyła politologię na UMGS w Lublinie. Przez wiele lat pracowała jako reporterka i dziennikarka. Nagrodzona w wielu konkursach literackich. Prywatnie matka dwójki dzieci i posiadaczka labradora. W wolnych chwilach maluje obrazy i pielegnuje kwiaty w swoim miejskim ogrodzie. Założycielka portalu dla polskich rodzin mieszkających w Wielkiej Brytanii mumsfromlondon.com. Mieszka i pracuje w Londynie, dokąd wyjechała z Warszawy w 2004 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz