środa, 27 maja 2020
Przedpremierowa patronacka recenzja Dwie drogi - A. K. Figaro (52/2020)
Tytuł: Dwie drogi
Autor: A. K. Figaro
Wydawnictwo : Lipstick Books
Rok wydania : 2020
Łucja próbowała na nowo ułożyć sobie życie z dala od człowieka, który ją zniszczył. Choć nie mogła jednak zapomnieć o Dymitrze, ciągle wracały wspomnienia. Strach przed kolejnym rozczarowaniem ze strony jakiegokolwiek mężczyzny paraliżował ją od środka. Chciała żyć w szczęściu i harmonii z dala od kłamstwa.
Odnalazła spokój w ramionach Alexa.
Dymitr zaś stoczył się na samo dno. Po wypadku do jakiego doszło podczas nielegalnych wyścigów na motorze lekarze ledwo go odratowali. Jego ojciec, Sebastian, nie mógł pogodzić się z drogą, jaką wybrał jego syn, dał mu ultimatum wierząc, że uda mu się go uratować.
Przykra informacja powoduje, że Łucja musi jechać do Polski i zmierzyć się z demonami przeszłości. Drogi Łucji i Dymitra znów się przecinają.
Czy podstępny plan Sebastiana pozwoli uratować Dymitra przed autodestrukcją?
Miłość nie zawsze jest zjawiskiem pięknym i kolorowym. Dymitr tkwił w przeszłości i tym co go zepsuło w dzieciństwie. Nawet tak wspaniała i dobra kobieta jak Łucja nie potrafiła mu pomóc. On cały czas żył chwilą, szedł za ciosem i umiał tylko ranić. Jak miał szanować kobiety, skoro od dzieciństwa miał wpojone przez matkę, że nie ma miłości, miłość nie istnieje. Jak miał kogoś pokochać, skoro nie zaznał tego uczucia.
Po przeczytaniu "Dwie drogi" musiałam poczekać dwa dni, abym poukłada sobie w głowie to co przeżyłam czytając czwarty tom cyklu Rozchwiani.
Powiem jedno- tej książki się nie czyta, ją się przeżywa.
A. K. Figaro niesamowicie poprawiła swój warsztat pisarski, stworzyła historie wartą ekranizjacji. Były łzy, śmiech, wypieki na policzkach. Ta część zdecydowanie skradła moje serce i dostarczyła takich emocji, że jeszcze wszystko się we mnie trzęsie.
Książka porusza wiele problemów takich jak : trudne dzieciństwo, trauma która nie pozwalała Dymitrowi dopuścić żadnych uczuć, odrzucenie, strach i depresja jaką zaznała Łucja po tym jak Dymitr potraktował ją jak najgorszego śmiecia.
Ta powieść od samego początku szokuje, zaskakuje, zachwyca, pobudza wyobraźnię.
Wciągająca fabuła a z drugiej strony napięcie, które towarzyszy podczas czytania i serwuje czytelnikowi niewyobrażalnie emocje, emocje i jeszcze raz emocje.
Autorka pozostawiła na koniec wiele pytań a kulminacyjny moment tej historii nadejdzie w piątym tomie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz