sobota, 12 grudnia 2020

Paprocany - Paulina Świst (134/2020)

 


Tytuł: Paprocany

Autor: Paulina Świst

Wydawnictwo: Akurat

Rok wydania: 2020


Nie spodziewałam się w najmniejszym stopniu tego jaka będzie ta książka i co tutaj dostanę. Pierwsze spotkanie z Pauliną Świst zmiotło mnie z powierzchni ziemi. Paprocany zawładnęły mną totalnie, moje myśli, serce, czas. 

Najnowsza powieść Pauliny Świst to historia młodej pani mecenas, której siostrzenica zaginęła. To opowieść również o policjancie, który zostaje oskarżony o zgwałcenie prostytutki. Losy tych dwojga splatają się, jedno może pomóc drugiemu, ale czy tylko w sprawach służbowych? 

Spodziewałam się bardziej kryminału, a momentami bawiłam się jak podczas najlepszej komedii. Bohaterowie przekonali mnie do siebie od pierwszych słów. Uwielbiam przekomarzania się, mocne dialogi, charyzmę, pewność siebie. Charakterna mecenas Zosia urzekla mnie swoją pasją, charyzmą, poczuciem humoru. Historia przedstawiona w powieści nie była może na miarę kryminału zapierającego dech w piersiach, mrocznego, zaskakującego. Ale fabuła mi się podobała, była tutaj zagadka do rozwiązania, wątki umiejętnie się między sobą przeplatały. Relacja między głównymi bohaterami to było coś co wciągnęło mnie w tą powieść i nie chciało puścić aż do końca. 

Może język nie spodoba się wszystkim ponieważ nie brakuje tutaj wulgaryzmów, slangu, dwuznacznych hasełek ale ja bawiłam się zaskakująco dobrze. Język może delikatnie raził, ale nie zniechęcił mnie do powieści, którą pochłonęłam z zapartym tchem. 

Jestem pewna, że muszę nadrobić inne powieści tej autorki. Mam nadzieję na taką samą zabawę i przeżycia. Jestem na tak. 

Moja ocena 9/10

DOROTA

Za możliwość przeczytania powieści dziękuję wydawnictwu AKURAT


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz