sobota, 31 sierpnia 2019

Zemsta trzech eks - Jo Jakeman (101/2019)



Tytuł: Zemsta trzech eks
Autor: Jo Jakeman
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 400

Wybrałam tę ksiażkę do recenzji z kilku powodów. Po pierwsze jest to debiut autorki, a ja bardzo lubię poznawać nowych pisarzy. Po drugie lubię thrillery, dreszczyk emocji i sądząc po opisie na okładce miałam go tutaj dostać, opis zapowiadał zdecydowanie ciekawą lekturę. 

I niestety zawiodłam się...

Czterdziestoletnia Imogen właśnie rozwodzi się ze swoim despotycznym, agresywnym, sprawującym nad nią ogromną kontrolę mężem Phillipem. Rozwód nie jest łatwy, a do tego mężczyzna grozi zabraniem matce ich 6-letniego syna, każe jej się wyprowadzić z domu i wciąż prubuje ją zastraszyć i ośmieszyć. Niespodziewania Imogen zaczyna współpracować z wcześniejszą byłą żoną Phillipa oraz z jego teraźniejszą dziewczyną, które też mają za sobą okropne przeżycia będące skutkiem życia u boku tego mężczyzny. Teraz pragną tylko zemsty. Do czego jednak mogą się posunąć? Jak daleko zaprowadzi ich potrzeba odegrania się za wszystkie doznane krzywdy?

Tak się ciekawie zapowiadało. Liczyłam na krwistą zemstę, buchające emocje, iskry. W końcu jak trzy tłamszone i znieważane kobuety spotkają się w jednym celu to musi być ostro prawda? Otóż nie... Główne bohaterki chcą się ześcić ale nie do końca wiedzą jak się do tego zabrać, są przerażone jak dzieci we mgle a jednocześnie naiwne jak szczeniaczki. Wystarczy im coś obiecać, szepnąć dwa słowa i już miękną. Ależ mnie to drażniło. Pomysł na fabułę powieści autorka miała znakomity, ale powinna pociągnąć to wszystko bardziej dramatycznie, ponieważ wiało nudą. Oczywiście są zaskakujące momenty, wychodzące na jaw fakty z przeszłości, delikatne momenty niepokoju i niebezpieczeństwa ale to za mało. Całość okraszona opisami, wspomnieniami z przeszłości, analizą terażniejszośći jest rozwleczona, a skakanie z wątku na wątek sprawia, że czytelnik delikatnie się gubi. Plusem jest jednak to, że powieść jest lekka i czyta się ją zdecydowanie szybko. 



Książka napisana jest w nieco innym stylu niż te, które miałam okazję ostatnio czytać. Pierwsze rozdziały są z teraźniejszośći, a wkolejnych cofamy się w przeszłość. Powoduje to, że czytelnik już na początku lektury doskonale wie co się stało, zastanawia się jedynie jak do tego doszło.  I to pytanie JAK sprawia, że mimo, iż książka nie porywa w stu procentach to jest nieodkładalska i trzeba doczytać ją do końca. To jest bardzo interesujące, ale świadczy tylko o tym, iż nie jest to powieść całkowicie spisana na straty. Mam nadzieję, że kolejna powieść autorki będzie trochę bardziej dopracowana. Szczerze to bardzo na to liczę i sięgnę po taką z pewnością, aby się przekonać o ewentualnym rozwoju pisarki.

Zemsta trzech eks spodoba się osobom lubiącym thrillery skupiające się na psychice bohaterów, relacjach międzyludzkich. Fani mocniejszych akcji i szybszego bicia serce pewnie znajdą coś innego. Wybór zostawiam wam, czy jest to lektura dla was ponieważ akurat wam może się ten styl i fabuła spodobać bardzo.

Moja ocena : 6/10

DOROTA


Za możliwość przeczytania poieści dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka

środa, 28 sierpnia 2019

Miejsce bez ciebie - Jewell E. Ann (100/2019)


Tytuł: Miejsce bez ciebie
Autor: Jewell E. Ann
Wydawnictwo: FILIA
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 425

Jeśli miałabym tylko kilka miejsc w domowej biblioteczce, a inne książki musiałabym sprzedać czy oddac to ta zostaje ze mną na zawsze! Nie oddam nikomu za nic! I sięgnę po nią jeszcze kilkakrotnie, a w tym momencie namacalnie niemal żałuję, że mam ją już za sobą i znam zakończenie ponieważ taka dobra była, że ma się ochotę przeczytać ją jeszcze raz na świeżo!

Miejsce bez Ciebie to opowieść o młodej dziewczynie, która na festiwalu muzycznym poznaje kilka lat starszego od siebie chłopaka. Chemia, przeznaczenie, układ gwiazd? Nie ważne co ich połączyło ale było to uczucie tak wielkie, że młode serce Henny nie może sobie z tym poradzić. Dziewczyna wie, że wszystko jest tymczasowe, że być może już się nie spotkają dlatego pragnie chłonąć tą znajomość wszystkimi swoimi zmysłami. Nagle Bodhi wujeżdża jenak bez pożegnania, a Henna wraca do domu. Zostają im sporadyczne sms i pewność, że kiedyś się odnajdą.

Nastolatka wraca do szkoły gdzie już pierwszego dnia poznaje nowego pedagoga szkolnego. Jest nim zafascynowana, z wzajemnością zresztą. Ich relacja jest zakazana i nie może mieć miejsca, ale oboje ciągną do siebie tak uparcie, są przy tym lekkomyślni i nieuważni. Kiedy ich związek wychodzi na jaw dziewczyna podejmuje decyzję o spełnianiu swojego marzenia i podróżowaniu po świecie. Pedagog, pan Malone zachowuje swoją posadę, ale ich serca popękały na milion kawałków. Czy dane im będzie jeszcze raz się spotkać i przeżyć soć pięknego?

Blogosławię to, że mogę nazywać się blogerką ksiazkową i, że dzięki temu miałam możliwość przeczytać tę książkę. Moje życie nie było by kopletne bez tej lektury! Ona jest... piękna! To nie tylko powieść o wspaniałej miłości, o namiętności, wzajemnym przyciąganiu między bohaterami. To książka o przebaczaniu, walce o swoje marzenia, o mierzeniu się z chorobą i rodzinnymi problemami, a także z poczuciem winy za wyrządone krzywdy. Powieść o dorastaniu, o podejmowaniu szalenie trudnych decyzji mogących nawet skrzywdzić tych, których najbardziej kochamy, ale czego się nie robi dla wyższego dobra. Przeczytamy o zasadach i ich łamaniu, o potrezebie bliskości z drugim człowiekiem, o depresji i lękach o przyszłośc, ale również o nastoletniej spontaniczności, o szaleństwie w miłości, która uskrzydla i góry przenosi. Miejsce bez ciebie daje ogromną nadzieję na to, że odnaleźć ożna się zawsze i wszędzie, czekanie na drugą osobę nie jest męką jeśli się prawdziwie kocha, a przebaczenie to najpiękniejsza rzecz jaką możemy ofiarować sobie i innym.

Będę słodzić dalej! Ta powieść jest fenomenalna, magnetyczna. Wnosi taki powiew świeżości i energii za sprawą cudownie wykreowanej głównej bohaterki Henny. Funduje nam ona wybuchy śmiechu, rozczula, wzrusza, ale przede wszystkim przyciąga do siebie ogromnie. Autorka miała świetny pomysł na fabułę. Niby temat związku nauczyciel - uczennica jest oklepany ale tutaj odbiegamy od utartych schematów a na wierzch wychodzą przede wszystkim emocje i niełatwe decyzje do podjęcia. 

Ja jestem oczarowana i usilnie was zachęcam do sięgnięcia po tą właśnie powieść.

Moja ocena: 10/10

DOROTA

Za możliwość przeczytania powieści dziękuję wydawnictwu FILIA


Ring Girl- K.N.Haner (99/2019)






Tytuł: Ring Girl
Autor: K.H.Haner
Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 280
ISBN: 978-83-66338-30-2


Ona. Eden to córka boksera o międzynarodowej sławie. Przebojowa, waleczna, pewna siebie twardzielka. Lecz pod maską jaką przybrała kryje się krucha, słaba i przerażona dziewczyna.

On. Logan to słynny bokser, pretendent do tytułu mistrza świata. Kobiety za nim szalały. Choć wyglądał na osobę, która ma wspaniałe życie, sław,ę to tylko nieliczni znali jego tajemnice.

Przypadkowe spotkanie tych dwojga wywołuje skandal a między nimi wybucha porządanie.
Czy tajemnice jakie skrywają podzielą ich światy na pół? Jakie konsekwencje poniesie ta znajomość?Czy gorące uczucie przetrwa wszystkie przeciwności jakie staną im na drodze ?

Eden i Logan w jednakowym stopniu kochali świat boksu jak i go nienawidzili. Z boksem mieli do czynienia od dzieciństwa jednak dużo zła wydarzyło się przez pasję do tego sportu. Fałszywe oskarżenia zniszczyły życie jej ojcu,co doprowadziło do rodzącej się agresji. Zaś Logan dla bycia najlepszym musiał zrezygnować praktycznie z normalnego życia. Pojawienie się pięknej Eden sprawia, że ukryte pragnienia ożywają a wszelkie zasady zostają złamane.

Ring Girl to bardzo życiowa książka. Przedstawia historię dziewczyny i chłopaka, którzy ponoszą konsekwencje błędów ich rodziców. Przeczytamy o skomplikowanej relacji ojciec - dziecko. Powieść uświadamia, co w życiu jest najważniejsze i wręcz wymusza refleksję nad tym, iż nie można robić nic na siłę. 

Autorka porusza w swojej powieści bardzo dużo tematów takie jak: pasja, marzenia, przyjaźń, miłość, zemsta.Choć nie odczułam emocjonalnego nokautu to powieść jest bardzo dobra. Chyba jako zagorzała fanka boksu liczyłam na więcej opisów na temat tego sportu. Znajdziecie tu dobre jak i te złe emocje. Nie raz podczas czytania zaklęłam jak i się uśmiechałam. Bohaterowie są bardzo realistyczni i cały czas kibicowałam Eden i Loganowi, aby uwierzyli w uczucie jakie się w nich rodziło.

Polecam tą pozycję osobom, które lubią książki z połączeniem uczuć i sportu.

Moja ocena 7.5/10
Monika


Za możliwość przeczytania książki dziękujemy Wydawnictwu KOBIECE

niedziela, 25 sierpnia 2019

Powiedz Tak! - Anna Szafrańska (98/2019)


Tytuł: Powiedz Tak!
Autor: Anna Szafrańska
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2019
Ilość stron:

Dalsze losy Stefanii Trockiej, którą mogliśmy poznać w pierwszym tomie serii - właśnie Tak! - RECENZJA. Stefcia odnalazła w końcu swoje miejsce na ziemi w Drzewicy, do której myślała, że nigdy nie wróci. Ma teraz jednak cudownego mężczyznę, jest mamą dla jego córeczki, odnowiła kontakty ze swoją kuzynką Agnieszką, babcią i ciocią. Wszystko układa się wspaniale, na jej palcu lśni pierścionek zaręczynowy, relacje z Michałem są bardzo gorące, Melania jest najukochańszym dzieckiem pod słońcem. Co może zepsuć szczęście Stefanii? Przyszła bratowa i teściowa oczywiście, które nie pałają do niej sympatią, była żona Michała nagle przypominająca sobie o istnieniu dziecka i mężczyzny, ojciec Stefci, który opuścił ją 10 lat temu a teraz che się spotkać. Czy przeszłość zniszczy szczęśliwą teraźniejszość głównej bohaterki?

Od dzisiaj wszystkie powieści Anny Szafrańskiej biorę w ciemno! Nadrabiam zaległe lektury, a autorka znajduje się na mojej liście ulubieńców. Nawet nie wyobrażacie sobie co ona wyprawiała na kartkach tej powieści. Spłakałam się ogromnie ale takim płaczem ze szczęścia i wielkiego wzruszenia aniżeli z żalu. Sceny intymne pomiędzy głównymi bohaterami sprawiały, że pragnęłam non stop przytulać się do męża. Skomplikowane relacje rodzinne pokazały mi, że nigdy nic nie jest czarno białe. Zamiast zamykać się na bliskie osoby w skorupie żalu i nienawiści, trzeba otworzyć umysł i serce i postarać się zrozumieć. A takie zrozumienie i wybaczenia wspaniale oczyszcza serce i duszę.

Spodziewałam się komedii na równi z pierwszą częścią. Dostałam o wiele więcej. Oprócz wątków komediowych, niewyparzonego języka porywczej Stefanii i jej przekomarzania się z bliskimi, dostałam ciepłą powieść o odnajdywaniu i walce o swoje szczęście, o pokonywaniu wszelakich przeciwności losu dla ukochanych osób, o podejmowaniu kompromisów i rozmowy zamiast cichych dni. Dowiedziałam się wiele o wybaczaniu, o pokonywaniu własnych słabości, ale i o docenianiu najmniejszych nawet dobrych momentów. Nie ważne są wielkie rzeczy i czyny, czasem zwykłe słowo MAMO jest w stanie otworzyć serce i zmienić nasz świat.

Powieść mimo, że poruszająca ogrom trudnych tematów to jest zaskakująco lekka, przyjemna, zapewniła mi cudowną rozrywkę ale i zarwaną nockę. Nie mogłam się od niej oderwać, tym bardziej, że zakończenie jest kulminacją wszystkich spraw i tykającą bombą wręcz - nie da się odłożyć tej powieści, dlatego czytałam do pierwszej w nocy, ale nie żałuję nawet sekundy. Ogromnie polubiłam się z bohaterami - Stefcia ma odwagę, charyzmę i wybuchowy charakter co czyni ją ciekawą, absolutnie nie nudną, ale i serdeczną, przyjacielską. Michała zaś kocham! Ma wybuchowy charakter, rzuca ostre komentarze kiedy jest zdenerwowany, ale to jak traktuję Stefanię, jak ją uwodzi, dotyka, troszczy się o nią to marzenie niejednej kobiety! Książki z takimi bohaterami są niebezpieczne! Sprawiają, że kobiety są bardziej wymagające w stosunku do swoich mężczyzn! Ale to według mnie dobrze.

Kochani polecam! Nie wiem co jeszcze mogę dodać ponad to, że polecam z całego serca i moim marzeniem byłaby kolejna część o przygodach Stefci i Michała! Co na to autorka Anna Szafrańska?

Moja ocena: 10/10

DOROTA



Za możliwość przeczytania powieści dziękuję wydawnictwu Novae Res


piątek, 23 sierpnia 2019

Mroczne szepty - JO Macgregor (97/2019)






Tytuł: Mroczne szepty
Autor: JO Macgregor
Wydawnictwo: KOBIECE
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 328
ISBN: 978-83-66234-80-2


Alta Cronje trafia do psychoterapeutki Megan Wright po tym jak ginekolog podczas zabiegu ją okaleczył. Okazuje się, że jest to lekarz z kliniki, w której pracuje Megan. Myśl, że gdzieś na terenie szpitala grasował bardzo niebezpieczny i zaburzony psychicznie lekarz, czyhający na bezbronne kobiety nie pozwalała psychoterapeutce przejść obok tego obojętnie.
Megan postanawia dowiedzieć się coś więcej na temat potwora, który krzywdził i okaleczał swoje pacjentki.
Każdego dnia odkrywała coraz więcej faktów na niekorzyść lekarza.
Czy uda jej się uratować kolejne kobiety przed sadystycznym i obsesyjnym lekarzem?
Jak niebezpieczna stanie się sytuacja, z którą przyjdzie Megan się zmierzyć?


Uwielbiam ten stan kiedy książka doprowadza mnie do takich emocji i rozedrgania, że odłożenie jej jest wręcz niemożliwe, a odkrycie powodu zachowania głównego bohatera staje się obsesją. Tak było w przypadku Mrocznych szeptów.

Powierzając lekarzowi swoje zdrowie i życie, mamy ogromna potrzebę poczucia, że jest to osoba, która odpowiednio się nami zajmie. Kiedy Alta Cronje szła na prosty zabieg do doktora Trotteur nie spodziewała się co ją spotka. W książce mamy do czynienia z chorym człowiekiem, który obsesyjnie fantazjował i miał tendencje destruktywne. Krzywdził swoje pacjentki, okaleczał w odrażający sposób.

Mroczne szepty to przerażający thriller psychologiczny, który sprawił, że nie raz poczułam ciarki na plecach. Autorka zmanipulowała mnie tak, że momentami miałam wrażenie, że stoję w szpitalnym korytarzu i obserwuję każdy krok lekarza Trotteur. Fabuła wciąga tak głęboko, że namacalnie odczuwa się brak powietrza w płucach, aby wziąć głęboki oddech. Dodatkowym plusem powieści jest to, iż poznajemy problemy psychiczne innych pacjentów Megan. Jak dla mnie fascynujące jest to do czego jest zdolny człowiek, jakie ma zaburzenia i problemy, które kierują nim, aby czynić zło.

Książka jest mroczna aż do szpiku kości. Przeszywa umysł i ciało na wylot. Powieść jest tak realistyczna, że wszystko o czym pisze autorka może tak naprawdę przydarzyć się każdemu z nas. Idealna dla fanów mroku, zła, tajemnic i piętna, która po lekturze odciśnie się zapewne na psychice czytelnika.


Moja ocena 9/10

MONIKA

Za możliwość przeczytania książki dziękujemy Wydawnictwu KOBIECE

środa, 21 sierpnia 2019

Jedyne dziecko - Sarah A. Denzil (96/2019)



Tytuł: Jedyne dziecko
Autor: Sarah A. Denzil
Wydawnictwo: FILIA
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 364

Mam bardzo mieszane uczucia co do tej powieści. Milczące dziecko tejże autorki było genialne, tutaj spodziewałam się tego samego ale dostałam to tylko połowicznie.

Na dnie kamieniołomu znaleziono zwłoki siedemnastoletniej Grace. Świat jej rodziców zawalił się w jednej chwili, a policja zamiast szukać sprawców twierdzi, że było to samobójstwo. Matka dziewczyny Kat jako jedyna nie może się z tym pogodzić i zamierza przeprowadzić śledztwo na własną rękę. Podpytuje przyjaciół córki, nauczycieli, rodziców innych dzieci... Matka myślała, że dobrze znała swoje dziecko, ale to co się o niej dowiaduje zaburza całkowicie obraz córki. Wszystko wskazuje, że dziewczynka naprawdę popełniła samobójstwo, ale prawda jak zwykle zaskakuje.

Jedyne dziecko to thriller psychologiczny, więc nie znajdziemy tutaj brutalnych obrazów, a jedynie powolne odkrywanie tajemnicy, delikatne podpytywania, drobne szczegóły i wskazówki. Początkowo akcja powieści idzie nawet zbyt wolno jak na thriller. Autorka skupia się bardzo na głównej bohaterce czyli matce nieżyjącej dziewczyny. Poznajemy charakter Kat, jej przeszłość, chorobę z jaką się mierzy, relacje z mężem i przyjaciółmi, dowiadujemy się o wyglądzie jej bogatego domu czy garderoby. Dopiero pod sam koniec a Sarah A. Denzil serwuje nam wybuchową mieszankę emocjonalną, akcja przyspiesza, zaskakuje, rzeczy oczywiste już wcale takie nie są. Koniec powieści czyta się zdecydowanie z zapartym tchem.

Pomimo lekkiej nudy na początku cała powieść jest ciekawa i ma potencjał. Ogromnie podoba mi się styl pisania autorki, która pisze językiem lekkim i przyjemnym, a po słowach dosłownie się płynie. Przeskakujemy z akapitu na akapit płynnie i nie mamy ochoty odkładać książki ani na chwilę. Tak jak wspominałam wcześniej do odkrycia tajemnicy dochodzimy po nitce do kłębka co oznacza, że smakowite kąski podsuwane są nam systematycznie i powoli, aby zaciekawić i przytrzymać czytelnika przy lekturze.

W powieści zostały poruszone interesujące problemy takie jak bycie socjopatą i zmierzenie się z tą chorobą, wielka miłość rodzicielska, która może góry przenosić, determinacja załamanej matki i do czego tak na prawdę zdolna jest się posunąć. Dowiemy się również tego, że nasza przeszłość zawsze nas dopadnie, nie da się zostawić jej za nami i zakopać w niepamięci. Wydarzenia z przeszłości zawsze wyjdą na jaw i namieszają w naszym obecnym życiu.

Dla miłośników thrillerów psychologicznych lektura obowiązkowa, dla fanów tajemnic odkrywanych karta po karcie również. Zaginięcia, porwania, morderstwa dzieci - dobrze trafiliście. Ja nie żałuję ani minuty poświęconej na lekturę, jak będzie z wami?

Moja ocena 8/10

DOROTA


Za możliwość przeczytania powieści dziękuję wydawnictwu FILIA


poniedziałek, 19 sierpnia 2019

Wybór Julianny - Anna J. Szepielak (95/2019)


Tytuł: Wybór Julianny
Autor: Anna J. Szepielak
Wydawnictwo: FILIA
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 460

Anna Szepielak nie wydaje kilku powieści rocznie. Jest to jedna książka na rok, lub dwie (jak w tym roku) z racji wznowienia wcześniejszego wydania. Każda książka za to warta jest każdego dnia oczekiwania ponieważ kunszt językowy, dopracowanie, dialogi, tło historyczne to dla mnie mistrzostwo.


Wybór Julianny opowiada historię rodów Zarzewskich i Laskowiców. Młodziutka polska starościanka Julianna wychodzi za starszego od niej szlachcica litewskiego. Przez wiele lat cierpi upokorzenia i nieudane małżeństwo a jedynym światełkiem dla niej jest jej córeczka Felicja. Gdy jednak cóka osiąga wiek odpowiedni do małżeństwa i familia chce ją oddzielić od matki, a srogi ojciec pijak nie przejmuje się losem swojej jedynaczki. Matka stolnikówny podejmuje desperacką walkę o wolność i szczęście swojej córki. Z zaufanymi ludźmi ucieka ze swojej złotej klatki i stara przedostać się do Rzeczypospolitej do swojego wuja sędziego. Nie jest to jednak takie proste gdy się jest ściganą, gdy konfederaci porywają króla Augusta Poniatowskiego, gdy nie można poruszać się głównymi szlakami a jedynie leśnymi ścieżkami. 

Jednocześnie z wątkami z 1800 roku w powieści pojawiają się losy potomków Julianny. Historia przedstawiona ponad sto lat później kiedy to prawnuczka starościanki Barbara stara się spisać losy swojej rodziny, odnajduje stare listy, dokumenty i zapiski, które pokazują, ze losy Julianny i Felicji były bardziej skomplikowane niż mogło by się wydawać.

Powieść Wybór Julianny to drugi tom cyklu Dziedzictwo rodu. Autorka radzi, aby czytanie zacząć od początku ja jednak przeczytałam tylko drugi tom i nie sądzę, abym miała wielkie braki. Co nie zmienia faktu, że całą sobą pragnę nadrobić lekturę. Powodów jest mnóstwo, a na pierwsze miejsce wysuwa się to, iż autorka na tle historycznym tworzy cudowne historie, ogromnie ciekawe, pouczające, mądre. Nigdy nie powiedziałabym, że do tego stopnia zainteresuje mnie powieść historyczna, ale Anna Szepielak potrafiła tak połączyć fikcję literacką oraz fakty historyczne, że podczas czytania dowiadujemy się ciekawych rzeczy o naszym kraju a jednocześnie z wielką przyjemnością śledzimy losy bohaterów. 


Bohaterowie! Ha! Odważne, szlachetnie urodzone kobiety odbiegające od stereotypów potulnej, cichej, ułożonej oraz honorowi, odważni mężczyźni! Julianna oczarowała mnie swoją postawą, walką o córkę, odwagą, sprytem, inteligencją, poświęceniem w imię miłości rodzicielskiej. Pan Zarzewski, który był jedyną życzliwą Juliannie osobą w dworze jej męża to może niezbyt bogaty, ale honorowy, uczciwy mężczyzna, szanujący kobiety i chroniący je za wszelką cenę. Jeśli chcecie dowiedzieć się jak odnosili się prawi mężczyźni do kobiet, jak okazywali im szacunek to musicie przeczytać tę powieść. Oczywiście nie wszyscy mężczyźni tacy byli ale jeśli już to obecne pokolenie zdecydowanie powinno brać ze szlachciców przykład.

Podoba mi się język powieści. Autorka spędziła zapewne mnóstwo czasu nad dialogami pomiędzy bohaterami ponieważ język jakim operują jest żywcem wyjęty z tamtej epoki. Czyta się to jednak z łatwością, przyjemnie a w moim przypadku od razu pozwoliło mi się to doskonale wczuć w klimat XVIII wieku. Wielkie uznanie również za ogrom pracy jaką autorka wykonała przy wątkach historycznych. Wszystko musiało zostać sprawdzone, wiele książek zapewne zostało przeczytanych, aby powieść była jak najbardziej realna.

Zdaję sobie sprawę, że niektóre osoby przy spotkaniu z powieścią historyczną odczują zniechęcenie, pomyślą, że będzie wiało nudą. Zaręczam jednak, że nie będzie tak w tym przypadku - powieść była tak ciekawa, że czytałam ją na stojąco w kolejce do odprawy na Ukraińskiej granicy. A spędziłam tam 4 godziny i książkę skończyłam. Myślę, ze to najlepsza rekomendacja! Polecam z całego serca, jestem pewna, że się nie zawiedziecie. A ja już nie mogę doczekać się trzeciego tomu tego cyklu, który zapewne odkryje jeszcze wiele tajemnic głównych bohaterów.


Moja ocena: 10/10

DOROTA



Za możliwość przeczytania powieści dziękuję wydawnictwu FILIA



niedziela, 18 sierpnia 2019

Perfrkcyjna żona - J P Delaney (94/2019)





Tytuł: Perfekcyjna żona
Autor: J.P.Delaneey
Wydawnictwo: OTWARTE
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 444


Kiedy Abby budzi się w szpitalu, okazuje się, że miała wypadek. Mężczyzna, który jest przy jej boku podaje się za jej męża lecz nie wyjaśnia jak doszło do wypadku. Powoli wychodzą na światło dzienne nowe fakty. Twój mąż dokonał rewolucji naukowej i stworzył replikę swojej zaginionej żony, którą właśnie jesteś. A Abby jest utalentowaną artystką, zapaloną surferką, kochającą matką i perfekcyjną żoną. Dowiadujesz się, że 5 lat temu miała straszny wypadek. 
Tim nie potrafił się pogodzić ze strata żony.

Gdy Abby powoli dociera do nowych informcji na temat swojego męża i swojej przeszłości, przedstawiona wersja męża coraz mniej do nich pasuje.
Czy nowa Abby jest niebywałym pomnikiem Tima o nieprzemijającej miłości czy stworzył ją do innych celów?

Kochani powiem wam, że już dawno nie czytałam tak nowoczesnej i innej ksiazki. J.P. Delaney jest znany ze swoich nietuzinkowych powieści. Potrafi tak namieszać w głowie czytelnikowi, że jeszcze długo po przeczytaniu książki krążysz myślami wokół niej.

Po przeczytaniu opisu książki byłam przekonana że to będzie świetny thriller psychologiczn. I niewątpliwie jest tyle, że z dodatkiem innowacyjnej technologii. 

Książka porusza również bardzo ważny temat autyzmu u dziecka. Mamy w powieści przedstawioną namiastkę życia z chorym dzieckiem od rozpoznania choroby po wszelkie próby terapii. Bardzo dużo informacji, które otwierają oczy i umysł. Jak pracować z takim dzieckiem, mówić by słuchało i cała otoczka funkcjonowania w życiu. Ja osobiście chłonęłam każdą informację ,gdyż nigdy nie miałam do czynienia tak naprawdę z tą chorobą a zawsze warto dowiedzieć się nowych rzeczy.

Perfekcyjna żona to książka, która budzi bardzo dużo emocji tak jak wcześniejsze książki autora. Fabuła bardzo ciekawa, lecz jak dla mnie było troszkę za dużo technologii i informacji z tym związanych. Zapewne fani takich tematów będą wniebowzięci.
Historia Abby jest sama w sobie bardzo niezwykła, intrygująca. Wprowadza stan psychozy i nie do końca wiadomo komu można ufać, a komu nie. Pełna zagadek i zwrotów akcji. Kiedy myślałam, że już jestem tak blisko rozwiązania zagadki to okazuje się, że wcale nie jest to takie proste jak by się wydawało. 

Książka napisana jest z dwóch perspektyw -Abby kiedy się budzi w szpitalu i 5 lat wcześniej, kiedy zaczęła pracę w firmie Toma. 
Autor pozostaje niezmienny w swojej twórczości. Wodzi czytelnika za nos, niepokoi i wciąga oraz manipuluje. Akcja toczy się powoli, ale i każdą kolejną kartką zaskakuje. Autor bardzo mocno skupił się na psychice bohaterów i ich zachowaniu. 

Polecam siegnąć po tą powieść i sprawdzić samemu jak daleko można wybiec w przeszłość i idealizm.

Moja ocena 8/10

MONIKA

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu OTWARTE




czwartek, 15 sierpnia 2019

Właśnie tak! - Anna Szafrańska (93/2019)


Tytuł: Właśnie tak!
Autor: Anna Szafrańska
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2018
Ilość stron:
ISBN:

Stefania Trocka na pierwszy rzut oka ma wszystko o czym niejedna z nas może tylko marzyć. Szafa z najmodniejszymi ubraniami pęka w szwach, figura modelki, cięty język i pewność siebie, własne mieszkanie w Warszawie, posada w poczytnym piśmie oraz sławę jako autorka powieści dla nastolatek. Pod tą powłoką skrywa się jednak głęboko poraniona, zagubiona i przerażona młoda kobieta, która straciła rodziców, uciekła z rodzinnej miejscowości, która od lat nie widziała swojej cioci, babci i kuzynki a teraz dostała od siostry ciotecznej zaproszenie na ślub. Tylko, że kuzynka wstępuje w związek małżeński z byłym chłopakiem Stefci. Czy może być coś gorszego niż powrót po latach do rodzinnej miejscowości i stawienie czoła swoim demonom? Oj gdyby tylko Stefi wiedziała co czeka ją w Drzewicy, czyje głębokie spojrzenia przyciągnie i jak to odmieni jej calutkie życie pewnie zastanowiła by się dwa razy... A może wszystko wyjdzie dziewczynie na dobre i w końcu mur, który wokół siebie zbudowała się rozpadnie?

Sięgając po Właśnie tak! nastawiałam się przede wszystkim na lekką, zabawną komedię i oczywiście taką dostałam. Zabawne komentarze, sytuacje, wpadki głównej bohaterki bawiły, zaskakiwały i zapewniały mi niemałą rozrywkę. Dostałam jednak coś znacznie więcej. Niby lekka powieść, ale jednak autorka sprytnie między wersami przemyca poważne problemy, obok których nie da się przejść obojętnie. Główna bohaterka wiele przeszła, ma ogromne problemy rodzinne, blokadę przed zaangażowaniem w związki i przed głębszymi uczuciami. Często przemawia przed nią zazdrość, emanuje od niej ból, ale jednocześnie pewność siebie, niezależność, sukces. Cudownie przedstawione relacje rodzinne pomiędzy kuzynkami, wnuczką a babcią wzruszały mnie dogłębnie i to już od pierwszych stron. 

Pojawia się też wątek miłosny, nie pozbawiony komplikacji i zawirowań. Bardzo duży plus za wysmakowane, nienachalne a jednocześnie podkręcające atmosferę sceny intymne. Nie wiem jak to się autorce udało ale ja jestem pod wrażeniem. Połączenie komedii, powieści obyczajowej oraz lekko erotycznej - mistrzostwo. Ubawiłam się doskonale, a autorka wciągnęła mnie w świat bohaterów do tego stopnia, że naprawdę nie mogłam się oderwać. 

Powieść Właśnie tak! to moje pierwsze spotkanie z autorką Anną Szafrańską, ale zdecydowanie nie ostatnie! Przemawia do mnie jej twórczość i nie posiadam się z radości z powodu ponownego spotkania Stefci. Dobrze widzicie- na rynku wydawniczym ukazała się kontynuacja pierwszej części pt Powiedz Tak! Już się nie mogę doczekać! Jeśli jakiś autor mi podpasuje to takich okazji się nie przegapia i sięga po więcej jego powieści. Trafiłam tym razem idealnie w moje gusta! Brawo JA i brawo Anna Szafrańska! Dziękuję za cudowną rozrywkę i oderwanie się od rzeczywistości.

Moja ocena: 9/10

Dorota


Za możliwość przeczytania powieści dziękuję wydawnictwo NOVAE RES


wtorek, 13 sierpnia 2019

Opowiedz mi o nim - Carin Gerhardsen - recenzja PRZEDPREMIEROWA (92/2019)


Tytuł: Opowiedz mi o nim
Autor: Carin Gerhardsen
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 385
ISBN:9788381350044

Trzy nieznające się kobiety i jeden wielki sekret, który je łączy. Pewnego wieczoru młodą Sandrę do domu podwozi mężczyzna, który za pomoc oczekuje o wiele więcej niż kobieta chce mu dać, bierze więc sobie to sam i wychodzi. Jeanette spotyka się potajemnie ze swoim kochankiem, z którym przesiaduje w aucie na opuszczonej drodze koło wąwozu. Dzięki temu staje się świadkiem makabrycznego wypadku samochodowego i to doświadczenie odmienia całe jej życie. Kristin z niecierpliwością czeka w domu na powrót swojego męża, który niestety już do niej nie dojedzie...

4 lata później Sandra pracuje w telefonie zaufania i odbiera telefon, który od nowa przypomina jej o wydarzeniach z przeszłości. Co więcej kobieta poznaje nowe fakty i postanawia coś w końcu z nimi zrobić. Losy trzech bohaterek dotkniętych tragedią przeplatają się, a winni wcale nie mają ochoty na ujawnienie swoich grzeszków. 

Ciekawa, trzymająca w imadle niepewności powieść Opowiedz mi o nim to bardzo dobry thriller psychologiczny. Nie będzie tutaj krwawych scen, morderców z nożami ociekającymi krwią ale delikatna siatka kłamstw, manipulacji, tajemnic, w którą zostajemy wciągnięci. Teoretycznie dostajemy rozwiązanie zagadki już na samym początku, ale gdzieś tam z tyłu głowy kołacze nam myśl czy wszystko jest naprawdę tak oczywiste na jakie wygląda? 

Poznajemy wydarzenia z przeszłości i teraźniejszości z perspektywy trzech zamieszanych we wszystko kobiet. Wszystkie fakty są odkrywane powoli, autor doskonale dozuje napięcie, ale dostaniemy również mrożące krew w żyłach momenty, dzięki którym odczujemy niepokój, a nawet strach. Carin Gerhardsen subtelnie gra na emocjach czytelnika i otacza go aurą tajemniczości i mroku. Wprowadza złego bohatera, który wydaje się łączy w spójną całość wszystkie fakty, a pod koniec i tak jesteśmy niezmiernie zaskoczeni rozwiązaniem sytuacji i zwrotem akcji. 

Opowiedz mi o nim to powieść nie tylko o makabrycznym wypadku i jego konsekwencjach czy skrzętnie ukrywanych sekretach. W tej historii pojawiają się problemy takie jak radzenie sobie z wielką traumą, zdrada, depresja, gwałt, ale i wzajemna pomoc, zawieranie kobiecych przyjaźni, droga do wybaczenia. 

Powieść u mnie na plus. Nie nudziłam się podczas jej czytania, nie drażniła mnie fabuła, bohaterowie mnie do siebie przekonali. Przeżyłam elementy zaskoczenia, strachu, niepokoju - jednym słowem lektura wzbudziła we mnie emocje a to się dla mnie bardzo liczy. Cała historia również jest ciekawa, pokazuje jaki świat jest mały, jak ludzie i ich losy są ze sobą powiązani i jaki wpływ mają na siebie. Jednym słowem ten thriller psychologiczny nie bez powodu się tak nazywa. Zamieszą wam w psychice doszczętnie.

Moja ocena: 8/10

DOROTA


Za możliwość przeczytania powieści dziękuję wydawnictwu OTWARTE


niedziela, 11 sierpnia 2019

Zranione uczucia- K.A.FIGARO Recenzja PRZEDPREMIEROWA, AMBASADORSKA (91/2019)


Tytuł: Zranione uczucia
Autor: K.A.Figaro
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal, Lipstick Books
Ilość stron: 349
Rok wydania: 2019


Kontynuacja ,,Prostego układu,, - gorącego romansu pomiędzy Łucją i Dymitrem.

To miał być prosty układ, na który Łucia się zgodziła. Sex miał być bez zobowiązań, czysta przyjemność dla obojga. Wszystko zaczyna tracić sens kiedy zaczynają się pojawiać uczucia. Mężczyzna nie akceptuje żadnych uczuć oprócz pożądania i namiętności. Choć kobieta walczy sama ze sobą, wpadła w sidła, z których nie może się wyplątać. 
Pomimo zadawnanych ran przez Dymitra Łucja uzależnia się od niego. Los jednak postanowił z nich zakpić a niespodziewany obrót sytuacji poniesie za sobą nieodwracalne konsekwencje.


Jak skończy się ognisty układ pomiędzy kochankami? 
Kto próbuje namieszać w życiu tej dwójki?

Tym razem zacznę inaczej niż zwykle, ale nie mogę przestać myśleć o tym jak autorka mogła tak zakończyć książkę? Pozostawiła czytelnikowi tyle pytań, iż ja po skończeniu czytania chyba jeszcze z 10 minut siedziałam z buzia otwartą. Apeluję do autorki, aby jak najszybciej napisała kolejną lub kolejne części ponieważ tak nie można pozostawić czytelnika.

Układ bez zobowiązań - czy w ogóle istnieje taki związek? Wydaje mi się, że jest to bardziej relacja niż związek. Łucja, choć się broniła, to przy każdym spotkaniu z Dymitrem zatracała się, pożądanie wygrywało z rozumem. Była tak ślepa, że brnęła w coś, co ją niszczyło na każdym kroku. Kiedy ona chciała więcej Dymitr natychmiastowo zrywa układ. Lecz cała ta sytuacja przyniosła im konsekwencje jakich się w życiu nie spodziewali. Intryga goni intrygę i jak wspomniałam powyżej zakończenie wyrywa człowieka z butów i wręcz chce się krzyczeć.

Książkę pochłonęłam w jeden wieczór. Pióro autorki jest lekkie i czyta się znakomicie. Wirujący nieustanie sex pobudza zmysły. Książka jest zdecydowania dla osób, które lubią mocne wrażenia w łóżku i nie tylko. Powieść napisana na bardzo wysokim poziomie. 


To jest jedna z tych książek, które otwierają oczy i umysł na świat emocji, sexu, pożądania. Autorka K.A.Figaro przywróciła mi wiarę w to, że erotyk może być naprawdę dobry i ciekawy. Nie znajdziecie tu tylko ciągłego sexu a bardzo dobrą powieść o demonach z przeszłości, które wracają jak bumerang, nieustannej walce ze swoimi uczuciami,  o kłamstwach, intrygach i zemście. 

Podsumowując: Zranione uczucia to powieść intrygująca, pełna erotyzmu, ciekawa, szokująca i kontrowersyjna. Polecam serdecznie.


Moja ocena 10/10

MONIKA

Za możliwość objęcia ambasadorstwa nad powieścią i jej zrecenzowanie dziękujemy wydawnictwu Lipstick Books



piątek, 9 sierpnia 2019

W poszukiwaniu szczęścia- Kinga Suchecka (90/2019)




Tytuł: W poszukiwaniu szczęścia
Autor: Kinga Suchecka
Wydawnictwo: NOVAE RES
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 332
ISBN: 978-83-8147-473-3



Czas dla Anki na garnuszku u rodziców dobiegł końca. Właśnie nadszedł ten moment, aby wzięła życie w swoje ręce. Bo kiedy jak nie pod koniec roku zrobić listę postanowień na nowy rok i wdrożyć je w życie? Nie potrzebowała tak wiele, miała tylko kilka marzeń: chciała zamieszkać sama, skutecznie i szybko pozbyć się zbędnych kilogramów i być szczęśliwa. 

Czy uda jej się odhaczyć wszystkie postanowienia?
Czy los będzie jej sprzyjał w osiągnięciu nowego, lepszego życia?




Kto z nas, podsumowując mijający rok, nie ma w głowie kilku rzeczy, które chciały zmienić? Chyba każdy ma jakieś postanowienia. Jest to zdecydowanie temat rzeka, gdyż z pewnością większość kiedyś próbowała rozpocząć ważne zmiany właśnie w tym czasie. Jednak tak naprawdę każdy moment jest dobry, by rozpocząć planowanie i realizowanie postanowionych sobie celów. Trzeba tylko chcieć a z tym jest często największy problem.

Historia Anki pokazuje jak bardzo jesteśmy niedoskonali. Każdy z nas ma jakieś słabości, popełnia błędy. Nie o to chodzi w życiu, aby być najpiękniejszym, najmądrzejszym lub jakieś inne Naj. Główna bohaterka miała jeden bardzo ważny problem- była kobietą o bardzo niskim poczuciu własnej wartości. Pokornie ze spuszczoną głową znosiła kopniaki od losu. Miała większą umiejętność przyciągania problemów niż facetów.  

Powieść W poszukiwaniu szczęścia jest bardzo życiowa. Autorka nie mydli czytelnikowi oczu, że życie jest kolorowe i usłane różami. Jej szczerość w pewnych kwestiach jest ogromnym atutem tej powieści. Książka porusza bardzo wiele problemów.  Nie znajdziesz tu gotowej recepty jak żyć, ale będzie na pewno inspiracją oraz ogromną motywacją do zmian.

W poszukiwaniu szczęścia to bardzo szczera, życiowa, wartościowa, mądra, skłaniająca do refleksji powieść. Książka o zmaganiu się z własnymi słabościami. Napisana w lekki sposób i jednocześnie niesamowicie zabawna. Znajdziemy tu całą paletę emocji, od wzruszenia po nieopisaną radość, a na końcu przeanalizujemy jej treść i może tak jak ja zrobicie postanowienia, dzięki którym życie będzie lepsze. 

                                          NIE marudz, tylko żyj

Za możliwość przeczytania książki dziękujemy wydawnictwu NOVAE RES


Moja ocena 9/10

MONIKA

środa, 7 sierpnia 2019

O jeden diament za daleko - Marta Radomska (89/2019)


Tytuł: O jeden diament za daleko
Autor: Marta Radomska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2019
Ilość stron:
ISBN:

Marta Radomska powróciła w serii komedii kryminalnej. Majusię Kostrzewską, jej brata Michała, przyjaciółkę Lulu, komisarza Borówę oraz tatuażystę Stevena poznajemy w pierwszym tomie zatytuowanym Tego kwiatu jest pół światu. Mogliśmy tam poczytać o spadku po babci, morderstwie byłego męża Majki i jej sercowych perypetiach. O jeden diament za daleko to historia o złodziejach drogocennej diamentowej kolii i śmierci upiornej narzeczonej brata Majki na kilka dni przed ślubem. Steven awansował do roli ukochanego pani Kostrzewskiej a szalony kocur Loki dalej daje popalić swojej właścicielce. W całej historii nieźle namiesza też Przemuś- niereformowalny kuzyn głównej bohaterki, który przyleciał ze Stanów. Jednym słowem dzieje się!


Plusem dla mnie w tej powieści była bardzo ciekawa i dobrze przemyślana fabuła. Skomplikowane wątki, których było sporo zazębiały się ze sobą prowadząc czytelnika do spektakularnego rozwiązania wszystkich tajemnic na samym końcu książki. Pod tym względem autorka Marta Radomska zdecydowanie bardzo rozwinęła swój warsztat biorąc pod uwagę jej poprzednie powieści, ale... No właśnie ALE...

Moje pierwsze spotkanie z autorką miało miejsce podczas lektury Sprintem do marzeń oraz Biegiem po miłość. I tam zaśmiewałam się do rozpuku komentarzami głównej bohaterki czy niektórymi sytuacjami. W przypadku O jeden diament za daleko brakło mi tego lekkiego humoru, a najbardziej zabawny był kot Loki i jego przygody. Majka sypie oczywiście ironicznymi komentarzami, ma niebanalne przemyślenia, które poznajemy od podszewki gdyż powieść pisana jest z jej perspektywy ale liczyłam, że ubawię się bardziej. A może po prostu tym razem autorka poszła bardziej w kryminał niż w komedię? Tak jak mówię tajemnice, wątki kryminalne faktycznie nabrały rozmachu.

Lektura tej powieści nie jest ciężka, czyta się ją przyjemnie i szybko. Zapewni relaks na niejedni popołudniem. To nie jest tak, że zawiodłam się całkowicie, po prostu nastawiałam się na coś troszkę innego. Książka w ogólnym rozrachunku wychodzi u mnie na plus, ponieważ i bohaterów polubiłam i historia ciekawa, a ja mam nauczkę, żeby na drugi raz nie nastawiać się za bardzo z góry podczas chwytania za książkę tylko z otwartym umysłem przyjąć co dają:)

Moja ocena: 7/10

DOROTA


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona




niedziela, 4 sierpnia 2019

Dziennik singielki- Małgorzata Mroczkowska (88/2019)






 Tytuł: Dziennik singielki
Autor: Małgorzata Mroczkowska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 544
Rok wydania: 2019
ISBN: 978-83-66278-60-8

Julia ma w życiu prawie wszystko: pracę, zdrowie, cudownych rodziców. Jedynie czego jej brakuje to miłość. Wierzy, że zasługuje na wielkie, piękne i prawdziwe uczucie. Jej życie kręci się wokół trzech niezwykle ważnych kwestii: miłość, jedzenie i zakupy.
Ostatnia nadzieja na znalezienie tego jedynego, wymarzonego mężczyzny to portal randkowy polecony przez najlepszą przyjaciółkę. Lecz to również okazuje się jedną wielką klapą. Mężczyźni na tym portalu nie chcą kontynuować znajomości, albo zbyt szybko dążą do celu, albo mają żony, kochanki, żony i kochanki razem i na dodatek proponują sponsoring.

Jak znaleźć faceta w tym zwariowanym świecie i nie zwariować?
Czy miłość istnieje? Czy Julia znajdzie tego jedynego?

Główna bohaterka boryka się z jednym bardzo ważnym problemem jakim jest miłość a w zasadzie jej brak. ,,Bo gdyby się w końcu zakochać to życie od razu nabrałoby kolorów, od razu żyć by się chciało,,.

Życie singielki wcale nie jest takie proste, łatwe i przyjemne. Chwilowa niezależność czasami może się okazać cudowna, ale na dłuższą metę ta sytuacja staje się nie do zniesienia.
Historia Julki pokazuje, że samotne życie wcale nie jest fajne. W obecnym świecie, pozbawionym wielu cennych wartości trudno o bratnią duszę, kogoś kto nas zrozumie, wesprze, pokocha i będzie blisko.
Wszelkie próby znalezienia tego jedynego idą na marne. Poszukiwania stają się obsesją, co skutkuje niestety frustracją i samotnością. 
Może więc nie warto szukać miłości na siłę i za wszelką cenę?

Główna bohaterka jest postacią bardzo zabawną, od pierwszych stron książki nie da się jej nie lubić. Choć czasami zachowuje się jak rozkapryszony dzieciak to nuda nam nie grozi.
Autorka Małgorzata Mroczkowska ma swój jedyny i nietuzinkowy styl. To jest już trzecia książka napisana w postaci dziennika i styl ten bardzo mi się podoba i mi odpowiada. 

Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Zawiera niezłą dawkę humoru. Nie dowiesz się jak znalężć mężczyznę ale za to dowiesz się jak kupować torebkę, buty lub dobre kosmetyki na wyprzedaży bo w tym Julka była mistrzynią. Miłośnicy czekolady na pewno pokochają tą książkę.

Wskazówka co do czytania książki: zawsze miej coś w pobliżu do jedzenia bo zdecydowanie podczas czytania zgłodniejesz:)

Moja ocena 8/10

MONIKA

Za możliwość przeczytania powieści dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona