czwartek, 9 kwietnia 2020

Kronika strasznego dworku- Adriana Johnson - Przedpremierowa recenzja patronatcka (37/2020)



Tytuł: Kronika strasznego dworku
Autor: Ada Johnson
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2020

Mówią, że od przybytku głowa nie boli. 
Deidre MacLeod, seniorka szkockiego klanu, opierająca sie jedynie na podobieństwie do swojej ukochanej kuzynki, postanowiła wcielić Adę do rodziny, a nawet i uposażyć. Decyzją całej rodziny została przekazana stara posiadłość - szkocki dwór Leśna Sadyba. Okazało się, iż ten dwór to nie jakaś tam stara posiadłość tylko przepięknie usytuowany dwór w doskonałym stanie.
Ada przed podjęciem ostatecznej decyzji postanawia spędzić wakacje w dworku wraz z rodziną i przyjaciółkami. Już od pierwszych dni pobytu rodzina spontanicznie przemianowała Leśną Sadybę na Straszny Dworek. Po szeregu dziwnych i niepokojących zdarzeń, które przydarzają  się rezydentom, staje się jasne, że ktoś zdecydowanie chce pozbyć się dziedziczki dworu czyli Ady. Ktoś bardzo skrupulatnie nastawał na życie kobiety i jej bliskich. 

Jaką straszna zbrodnię odkryją? Czy Ada zachowa dworek?

Zwariowane, charakterne przyjaciółki z Kalendarza z Dziewuchami powracają. 
Ach! Jak cudownie znów móc przeżyć z dziewuchami przygodę. Wspaniale mieć przyjaciół, na których zawsze możesz liczyć i pomagają w podjęciu tak ważnej decyzji z jaką zmaga sie główna bohaterka Ada. Od samego początku nie jest przekonana o tym, iż jej się należy ta posiadłość, gdyż tak naprawdę nie jest udowodnione, iż rodzina MacLeod jest spokrewniona z Adą. Wraz z mężem postanowiła, że spędzą wakacje w strasznym dworku i wtedy podejmą ostateczną decyzję. Przez przypadek dowiadują sie o strasznej zbrodni, do której doszło dawno temu. Wraz z rodziną i przyjaciółmi postanowili dotrzeć do szczegółów zbrodni i ciągle przemieszczającego sie obrazu we dworku.


Po raz kolejny autorka udowodniła, iż prawdziwa przyjażń istnieje. Wspaniale jest czytać o perypetiach dziewuch. Jest to jedna z tych powieści, która jak zaczniesz to musisz skończyć i nie ma innej mozliwości. Cięty język, dialogi, pomysły i riposty to tylko garstka tego co znajdziecie w książce. Muszę wspomnieć o tym, iż w powieści przeplata się bardzo dużo bohaterów, a wcale nie czuć przepychu a to jest bardzo trudne, aby stworzyć tak powieść z tyloma bohaterami i nie czuć tłumu.

Książkę można czytać bez znajomości pierwszej części. Stanowi samodzielną powieść. Historia ta pokazuje jak wielkimi wartościami dla człowieka jest miłość, rodzina i przyjażń. Bardzo ciepła, optymistyczna powieść z dodatkiem pazura. Bardzo ciekawa pozycja, od której ciężko się oderwać. Podoba mi sie bardzo otwartość autorki na życie i tematy tabu, które do dziś dla niektórych są nie do przyjęcia. Brawo Ada! Czekam na kolejne przygody dziewuch.


Moja ocena 10/10
Monika 

Za możliwość przeczytania książki dziękujemy wydawnictwu Zysk i S-ka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz