poniedziałek, 15 października 2018

W żywe oczy - J.P. Delaney





Tytuł: W żywe oczy
Autor: JP Delaney
Wydawnictwo: OTWARTE
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 424
ISBN: 978-83-7515-533-4

Po fantastycznym debiucie J.P. Delaney "Lokatorka" czas na kolejną książkę "W żywe oczy".

Claire Wright od zawsze chciała być aktorką, więc odgrywanie różnych scen przychodzi jej z łatwością. Umie kłamać, wodzić za nos, flirtować i robi to w taki sposób, że nikt nawet się nie orientuje, że to jakiś sprawdzian. Jest stworzona do roli w którą się wciela. Na zlecenie firmy prawniczej specjalizującej się w sprawach rozwodowych ma demaskować mężów i dostarczać niezbite dowody ich zdrad.
To ona ma być górą i dyktować warunki, mężczyżni tylko brną w jej pułapki. Dostaje zlecenie na Patrica Foglera, tylko że tym razem wszystko idzie nie tak jak powinno. Patric nie jest nią zainteresowany, nie daje złapać się w sidła jej uroku osobistego. Wszystko się zmienia w momencie kiedy zostaje zamordowana żona Patryca a klientka Claire. Dziewczyna dostaje szansę odegrania roli życia. Stawka jest bardzo wysoka, nie tylko walczy o zieloną kartę aby móc mieszkać i pracować w Ameryce, ale również walka toczy się o życie i bezpieczeństwo dziewczyny. Testowany mężczyzna podejrzany jest o serię morderstw. 

W grze gęstej od mrocznego uwodzenia, manipulacji i niedopowiedzeń role zaczynają się niebezpiecznie odwracać.


Wielu aktorów wczuwa się w rolę odgrywanego przez siebie bohatera. Im bardziej są w stanie się z nim utożsamić, tym bliższe są im emocje, jakie potencjalnie mogłaby przeżywać taka osoba. Głowna bohaterka zagrała swoją rolę życia i zrobiła to tak, że oszukała wszystkich, nawet czytelnika. Do końca nie wiedziałam czy to wciąż gra, urojenia, czy jednak prawda. Postać wykreowana przez autora była tak autentyczna, że omotała umysł.


"W żywe oczy" to dość mocny thriller psychologiczny, napisany w formie scenariusza. Narratorką jest główna bohaterka Claire. Przestawia nam świat i życie z swojej perspektywy, tylko niewiadomo co jest prawdą, a co już kłamstwem. Na początku pokazuje nam swoja prace gdy demaskuje niewiernych mężów. W momencie kiedy zaczyna pracować z policją, to już nie rozgrywka miedzy napalonym mężczyzną a mordercą.
Gra polegała na sprowokowaniu mordercy tak, aby się ujawnił, że nim jest. Tu już nie chodziło tylko o zaciągniecie faceta do pokoju hotelowego, a o znacznie więcej,  bo o schwytanie mordercy - psychopaty. Gdzie jest granica między pułapką psychologiczną a uwodzeniem w celu zwabienia w pułapkę?

Po raz drugi autor J.P. Delaney pozostaje niezmienny w swej twórczości. Wodzi czytelnika niesamowicie za nos, niepokoi i wciąga oraz manipuluje. Już sam tytuł mocno intryguje i ciekawi. Autor  mocno skupił się na psychice bohaterów i ich zachowaniu. Akcja toczy się dość powoli, ale zaskakuje przy każdej następnej kartce. Aż do końca nie wiadomo co jest prawdą a co psychozą. Ciągłe zmiany akcji i to zakończenie które zwala z nóg. 
Autor porusza w książce bardzo ważne tematy takie jak zaburzenia urojeniowe, osobowość mordercy, BDSM, zdrada. 

Dodatkowym atutem okazała się wpleciona w powieść poezja Charlsa Baudelaire'a- poety i krytyka francuskiego. Wykorzystane wiersze w książce przeplatają się z brutalnymi morderstwami. Na wzór wierszy ''Kwiatów zła'' tajemniczy morderca zabija swoje ofiary. Polecam książkę osobom, które lubuja się w thrillerach psychologicznych.






Moja ocena 9/10


MONIKA

Za możliwość przeczytania powieści dziękujemy wydawnictwu OTWARTE




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz