poniedziałek, 25 marca 2019

Cymanowski młyn - Magalena Witkiewicz, Stefan Darda (36/2019)




Tytuł: Cymanowski młyn
Autor: Magdalena Witkiewicz, Stefan Darda
Wydawnictwo: FILIA
Ilość stron: 419
Rok wydania: 2019
ISBN: 9788380756137

Kiedy zobaczyłam zapowiedz tej książki to powiem wam, że zaskoczenie było ogromne. Magdalenę Witkiewicz wszyscy znamy z powieści obyczajowych i szczęśliwych zakończeń a Stefan Darda to autor literatury grozy i fantastyki - skąd więc takie połączenie?

Monika i Maciek są małżeństwem, w którym jakiś czas temu zawitał kryzys. Maciej pracuje jako prawnik i cały czas mocno stawia na swoją karierę. Monika pracuje zaś w korporacji, często wyjeżdża zawodowo i dużo czasu spędza sama. Pewnego dnia kobieta znajduje w skrzynce na listy voucher na dwutygodniowy pobyt w ,,urokliwym pensjonacie Cymanowski Młyn w samym sercu Kaszub,,. Nie wiedząc do końca kto im sprezentował ten wyjazd małżeństwo postanowiło spędzić trochę czasu tylko ze sobą mając nadzieję na uratowanie związku, z dala od cywilizacji, bez telefonów i rozmów o pracy. Niestety, kiedy wszystko zaczyna się układać i Monika naprawdę wierzy, iż jeszcze wszystko da się naprawić w ich małżeństwie, nagle Maciek wraca do miasta zostawiając żonę z gospodarzem i jego synem Łukaszem. Mężczyzna bardzo przypomina jej zmarłego byłego partnera. Wspomnienia z przed 10 lat z dnia na dzień w kobiecie odżywają. Monika zbliża się bardzo do Łukasza nie zdając sobie sprawy z kim tak naprawdę ma do czynienia. Na światło dzienne wychodzą zbrodnie i tajemnice sprzed lat.

W każdym małżeństwie, w które wkrada się rutyna a pierwsze skrzypce grają kariera i praca, prędzej czy później dochodzi do kryzysu. Monika i Maciek pogubili się w swoim poukładanym życiu. Kobieta tak naprawdę nigdy nie dała odejść duchowi swojego zmarłego w tragicznym wypadku partnera. Poczucie straty było dla niej jak kotwica, nie pozwalająca wypłynąć na szerokie wody nowemu związkowi. Niby kochała męża, ale ciągle go porównywała do byłego partnera. Wyjazd na Kaszuby miał być złotym środkiem na odnowienie relacji i odkrywania się na nowo. 

Cymanowski młyn na pierwszy rzut oka wygląda na zwykłe gospodarstwo agroturystyczne lecz od pierwszych minut przyjazdu para czuje coś bardzo niepokojącego. 



Cymanowski młyn to książka obyczajowa z elementami tajemnicy, demonami przeszłości, grozy i nieprzewidywalnych zdarzeń które ciężko wytłumaczyć. Powieść czyta się bardzo dobrze mimo, iż początek książki chwilę się rozkręca. W połowie zaczyna jednak mocno wciągać jak bagno z którego nie ma wyjścia i ratunku. Nic nie jest oczywiste i czym bardziej próbujemy zrozumieć całą historie tym bardziej można się pogubić, komu można ufać a komu nie, kto jest dobry a kto zły.

Autorzy otwierają przed czytelnikiem wrota do świata legend, duchów, zbrodni, mroku i niewyjaśnionych zjawisk. Te tajemnicze historie pełne tajemnic, gdzie nie ma śledczych ani żadnych mundurowych mają swój urok.
Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić to tylko i wyłącznie do tego, iż dość mocno było czuć przeskoki z powieści obyczajowej na grozę. Troszkę to mi przeszkadzało gdyż gdy tętno i ciśnienie podczas czytania zostawało podniesione nagle wszystko było zatrzymywane.

Duet Witkiewicz - Darda nie wypadł najgorzej jednak zdecydowanie wolę dobre, znane, tętniące emocjami powieści pani Magdaleny, a z samodzielną twórczością pana Stefana z chęcią się zapoznam.

Wam polecam sprawdzić jak wy odnajdziecie się w takim połączeniu gatunków. A nuż spodoba się bardzo?:)

Moja ocena 7.5/10

MONIKA


         Za możliwość przeczytania książki dziękujemy Wydawnictwu FILIA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz