środa, 13 marca 2019

Wszystkie pory uczuć WIOSNA - Magdalena Majcher (32/2019)






Tytuł: Wszystkie pory uczuć WIOSNA
Autor: Magdalena Majcher
Wydawnictwo: PASCAL
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 400
ISBN: 978-83-8103-193-6

Największym marzeniem kobiety zaraz po wyjściu za mąż jest zostać matką. Lecz starania Eweliny i jej męża nie przynoszą żadnych rezultatów. Jej droga do rodzicielstwa przebiegała przez miesiące rozczarowań, krępujących badań i zabiegów. Nadzieja, kolejne poronienia i wreszcie druzgocąca diagnoza: ,,Nie donosi pani ciąży". Ewelina ma możliwość w nią zajść, ale niestety nie urodzi zdrowego dziecka. Kobieta nie chciała być niepełną, wybrakowana kobietą mimo to tak się  właśnie czuła. Mąż Eweliny zaś nie zaakceptował tego, iż żona nie jest w stanie dać mu dziecka. Czas kobiecie nie sprzyjał, doszło do rozwodu a ona sama wycofała się z życia. Lecz kiedy idzie wiosna, robi się ciepło, życie nabiera barw. Ewelina poznała Adriana, który rozkruszył lód w jej sercu. Pokochał ją taką, jaką była. Szybko podjęli decyzję o adopcji. Na ich drodze pojawił się dziewięcioletni Piotruś z domu dziecka, który cierpiał na FAS czyli płodowy zespół alkoholowy.

Czy Ewelina i Adrian poradzą sobie z podjęciem decyzji na całe życie?
Czy pragnienie miłości okaże się silniejsze niż strach?

"Wszystkie pory uczuć. Wiosna" to trzecia część cyklu. Każdy rodzic adopcyjny myśli, że kiedy już dojdzie do adopcji to od tej pory wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Autorka w tej powieści opisuje krok po kroku jak wygląda adopcja z punktu widzenia pracowników, wychowawanków domu dziecka oraz rodzica, który stara się o dziecko. Jest to bardzo długi proces, przez co ogrom osób rezygnuje w połowie drogi. 
Jednak gdy już do tej adopcji dojdzie to miłość nie przychodzi tak od razu. Dziecko, które latami mieszkało w domu dziecka, jak to miało miejsce w przypadku Piotrusia, odrzuca każdy dotyk, głaskanie i przytulanie. Adopcja nie zmienia automatycznie podejścia dziecka, to dopiero początek długiego procesu oswajania się dziecka i rodzica.

Magdalena Majcher, jak już pewnie wiecie, nie boi się poruszania ciężkich tematów, ale ta część bije wszystko na głowę. Jest niesamowicie wartościowa i pouczająca pod względem treści. Bardzo się wzruszyłam, nie raz i nie dwa razy. Przeżywałam wraz z bohaterami ich osobisty dramat, to, że nie mogą mieć dzieci. Choroba, o której pisze autorka jest bardzo mało znana wśród społeczeństwa, sama się przyznaję, że pierwszy raz miałam możliwość zagłębienia się w treści czym jest FAS.
(FAS- alkoholowy zespół płodowy, to zespół wad wrodzonych, obejmujących zaburzenia fizyczne i neurologiczne. Nie jest wiadomo, jaka ilość alkoholu wywołuje płodowy zespół alkoholowy, ale już jednorazowe picie alkoholu w ciąży może wywołać FAS).



Autorka znów wciąga czytelnika do środka świata nadziei, cierpienia, wzruszeń, choroby, miłości, bólu i wiary. 
Książka jest napisana w fantastyczny sposób i podzielona na rozdziały. Mamy teraźniejszość - kiedy poznajemy Ewelinę i Adriana, którzy spotykają Piotrusia i zabierają go do domu. 
Mamy rozdział o trudnej decyzji o adopcji i cały jej przebieg.
Czas, kiedy główna bohaterka próbuje pozbierać się po rozwodzie, wiadomości, iż nigdy nie zostanie matką oraz jak poznaje Adriana.

Dla mnie ta książka jest ogromnym przekazem od autorki, aby nie zażywać alkoholu podczas ciąży, gdyż skutki tego mogą być nieodwracalne. Przeczytajcie tą powieść, a potem dajcie znać o niej znajomym i rodzinie, bo to nie jest zwykła opowieść a bardzo ważny obraz ludzi którzy walczą z przewrotnym dla nich losem. Dla mnie Ewelina i Adrian są bohaterami, gdyż  wzięli w swoje ręce życie chorego dziecka. 


Moja ocena 11/10
MONIKA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz