poniedziałek, 30 kwietnia 2018

Para zza ściany - Shari Lapena




Tytuł: Para zza ściany
Autor:Shari Lapena
Wydawnictwo: ZYSK I S-KA
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 333
ISBN: 978-83-65521-76-7





Przecież nie robię tego specjalnie, że obok obyczajowych powieści, w moich rękach pojawiają się thrillery o porwaniach dzieci. Recenzowałam "Milczące dziecko" (http://obydwiezaczytane.blogspot.co.uk/2018/03/milczace-dziecko-sarah-denzil.html), teraz "Para zza ściany", a w następnej kolejności na recenzję czeka książka "Gdzie jest Mia?". O przeczytanie zaś aż prosi się "Najmroczniejszy sekret" A. Marwood. Taki już widać mój urok:) Coś mnie przyciąga do tej tematyki, a wy lubicie takie mocne powieści z dziećmi w roli głównej?


W "Para zza ściany" w jednej chwili mamy młode małżeństwo Anne i Marco i ich maleńką córeczkę Corę, zaprzyjaźnionych z nimi sąsiadów zza ściany, bogatych rodziców Anne, dziadków Cory. Zwykłe, codzienne życie - praca, urlop macierzyński, spotkania z rodziną i przyjaciółmi, wspólne chwile z dzieckiem.
W następnej sekundzie czytamy o porwaniu dziecka z jego własnego łóżeczka, podczas gdy rodzice byli (co prawda za ścianą) na zakrapianej alkoholowo imprezie u sąsiadów, ukrywaną chorobę psychiczną matki (nie wiem co się stało, nie wiem co zrobiłam, byłam tutaj tylko ciałęm, nie duchem, o co chodzi?), spore problemy finansowe ojca, niechęć teściów do zięcia i odmówienie mu pomocy, sąsiadkę nielubiącą dzieci, proszącą, aby na przyjęcie urodzinowe jej męża małżeństwo przyszło bez córki, podejrzanych, nowopoznanych przyjaciół... Zwroty akcji są tak spektakularne i nagłe, że przyprawić mogą o zawał serca. 

Rodzice małej Cory zostawili ją śpiącą w swoim łóżeczku, a sami - zaglądając do niej co godzinę - bawili się na imprezie u sąsiadów. Po powrocie do domu zastają uchylone frontowe drzwi oraz puste łóżeczko. Panika, strach, rozpacz, bezsilność, płacz, załamanie - właśnie tym zaczynają żyć rodzice dziewczynki podczas gdy policja prowadzi śledztwo. Tylko dlaczego w pewnym momencie zostają oni podejrzanymi? Czy zawsze rodziców podejrzewa się jako pierwszych? Może zrobili Corze krzywdę? Może mała wypadła matce podczas karmienia, a ojciec chciał to zatuszować i wywiózł zwłoki? Prawda nie jest taka prosta, zagadka zaś... rozwiązuje się w połowie książki!

Nie żartuję- w połowie czytania nagle bum! Wiadomo kto porwał dziewczynkę, kto to zaplanował i przede wszystkim po co. Beznadzieja prawda? Po co czytać dalej, autorka debiutantka chyba nie wiedziała co robi. Tylko dlaczego dalej nie wiadomo, gdzie jest dziecko? Ha! Nawet porywacz tego nie wie! Zakończenie okazuje się tak zaskakujące, że rozwiązanie (teoretyczne) zagadki w połowie książki to tylko przystawka do dania głównego. Ostatnie zaś akapity są strzałem w dziesiątkę- pozostawiają w czytelniku takie emocje, że dla nich samych warto sięgnąć po powieść.

Wartka akcja, niespodziewane, nagłe, zaskakujące zwroty akcji, fałszywe tropy, niesprawdzone podejrzenia, ukrywane sekrety, zadręczające czytelnika napięcie, zaskoczenie podczas czytania ostatnich stron, cienka linia między prawdą a kłamstwem. Tak na prawdę nie mam nic do dodania ponad to, że książkę czyta się na bezdechu- jest tak fascynująca i emocjonująca. Polecam!


Moja ocena: 10/10


DOROTA

2 komentarze:

  1. Ocena 10/10 Oj kochane chyba zbankrutuje przez Was, jesli dalej tak będziecie tak kusić i pisać tak ciekawe recenzje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszymy się bardzo, że się podoba:) A jeśli dzięki nam ktoś się skusi na jakąś książkę to uważamy to za swój wielki sukces:)

      Usuń