sobota, 18 maja 2019

Wyspa wspomnień - Dorota Milli (57/2019)



Tytuł: Wyspa wspomnień
Autor: Dorota Milli
Wydawnictwo: FILIA
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 433
ISBN: 978-83-8075-684-7


Jak dobrze wiecie z bloga i postów na naszej stronie uwielbiam twórczość Doroty Milli. Jest to autorka pięknych i pogodnych powieści. Tym razem mnie bardzo zaskoczyła, gdyż książka jest zupełnie inna niż te wszystkie, które czytałam do tej pory. 

Liliana wraz z dwiema przyjaciółkami obiecały sobie pewnego dnia, że za dziesięć lat ponownie spotkają się wszystkie na wyspie, która to była w młodości ich ucieczką przed całym światem. Dla pełnych marzeń nastolatek stała odległa, bezludna i spokojna wyspa, ich azyl, o którym świat zapomniał. Do czasu....
Lili dotrzymuje słowa i wraca do miejsca wypełnionego jest radosnymi, ale i mrocznymi wspomnieniami z przeszłości, które ciągle powracają w snach. Kobieta miała nadzieję, że podczas słonecznego lata nad Bałtykiem w Dziwnowie, uda się jej zajrzeć w głąb siebie, że pozwoli sobie na wnikliwą analizę przeszłości, która wracała do kobiety jak bumerang.
Wspólnie z Wiki, najlepszą przyjaciółką, nowo poznanym, intrygującym Natanem- synem prokuratora oraz przystojnym policjantem szukają rozwiązania starej zbrodni, gdyż każdy z tej czwórki chce raz na zawsze zamknąć drzwi do przeszłości i powitać nową przyszłość. 

Czy Lili wkońcu uda się pozbyć demonów przeszłości? 
Czy pragnienie spełnienia marzeń okaże się początkiem pięknego uczucia?

Czasami dziwnie splatają się ludzkie losy. Wiki i Liliana to najlepsze przyjaciółki z domu dziecka. Choć tak różne od siebie to dopełniały się fantastycznie. Jedna buntowniczka od zawsze, szybko wybuchała i bardzo długo osiągała na powrót spokój, odważna i charakterna. Druga zaś spokojna, wycofana, opanowana i bardzo skryta. Miały tylko siebie i swoją przyjaźń. Ostatnia noc poprzedzająca wyjazd i opuszczenie domu dziecka była tą, która do teraz je prześladowała.

Dla Lili przyjazd nad morze miał być rozliczeniem się z przeszłością, ostatecznie jej zamkniecie i odpuszczenie win. Poszukiwała prawdy i zrozumienia, zwłaszcza dla postępowania swoich bliskich, którzy ja porzucili. Nie spodziewała się, iż nie tylko ona tego potrzebowała. Wiki, Natan oraz Edwin, starszy aspirant, również chcieli poznać prawdę i raz na zawsze rozliczyć się z przeszłości. Połączyła ich wspólna, dawna, niewyjaśniona sprawa.

Autorka fantastycznie wykreowała swoich bohaterów, mamy do czynienia z taką mieszanką różnych charakterów, że nie sposób się z nimi nudzić. Zaskakują, wzruszają, bawią a wogóle nie irytują - brawa:)
Wyspa wspomnień to pełna zagadek powieść, w której przeszłość splata się z teraźniejszością. Jest to książka o przyjaźni tak silnej jak więzy krwi, potrzebie miłości, akceptacji samego siebie, marzeniach, porzuceniu, które mimo upływu czasu ciągle przypominało o bólu, smutku i tęsknocie. 
Wątek kryminalny i zbrodnia sprzed lat nadaje całej powieści smaczku, nie pozwala się nudzić, scala wszystko w dobrą całość.
Poruszony temat o  domu dziecka jest bardzo ciekawy i potrzebny w dzisiejszych czasach. Mamy możliwość zrozumienia co czuje dziecko, a potem dorosła osoba, która zostaje porzucona.


Historia ta przypomina o takich wartościach jak rodzina i marzenia.
Często ludzie stawiają większy nacisk na pracę i karierę skazując tym najważniejsze osoby w swoim życiu na samotność i cierpienie. 
Książka dodatkowo rozbudza apetyt więc podczas czytania warto mieć coś słodkiego pod ręką a to wszystko za sprawą kucharza Marcina z restauracji "Kotwica".

Dla mnie książki Doroty Milli działają jak akumulator, ładują mnie zawsze pozytywną energią, motywują i zmuszają do zmian oraz dążenia do realizacji swoich marzeń i celów.

Dodam tylko, że Wyspa wspomnień to pierwszy tom z planowanej przez Dorotę Milli serii, która będzie zawierać trzy tomy. Skusicie się? Jak polecam i już wyczekuję kontynuacji. 


Za możliwość przeczytania książki dziękujemy bardzo wydawnictwu FILIA
                                                        

Moja ocena 10/10
MONIKA



2 komentarze:

  1. Bardzo lubię tę autorkę, a nowa powieść jest w moich planach. Dzięki za super recenzję.

    OdpowiedzUsuń