poniedziałek, 26 października 2020

Nieprzegrany zakład - Weronika Tomala (115/2020)

 



Tytuł: Nieprzegrany zakład 
Autor: Weronika Tomala
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 304



Filip jest właścicielem świetnie prosperującej firmy. Zamożny, przystojny, ale dość mocno zadufany w sobie mężczyzna, bierze udział w świątecznej akcji organizowanej przez fundację na rzecz biednych dzieci. Tak niespodziewanie trafia na bardzo skromny list Kuby. Mężczyzna uważa, że to podstęp i dzieciak wcale nie oczekuje takiego prezentu. Zakłada się ze swoją sekretarką, która wierzy, że dziecko może mieć tak skromne potrzeby.
By udowodnić kto ma rację Filip zdobywa adres chłopca z listu i zjawia się u niego w domu. Tak poznaje Natalię, samotną matkę, skromną kelnerkę z restauracji. Kobieta wyrzuca go za drzwi myśląc, iż Filip  ma jakieś złe zamiary wobec jej i jej dziecka, już dawno temu straciła wiarę w ludzką bezinteresowność.
Dlaczego mężczyzna nie może zapomnieć o biednej kobicie która zaprcowuje się ponad siły, aby utrzymać siebie i swoje dziecko? 
Czy uratuje ją przed okropnym szefem?
Jakie konsekwencje będzie miała ta znajomość?

Na wstępie muszę wam powiedzieć, że jedyne co mi nie pasuje w tej powieści to okładka, mimo iż jest piękna to brakuje mi tu elementu świątecznego.  Kiedy zobaczyłam ją pierwszy raz pomyślałam że to będzie gorący romans. A dostałam bardzo emocjonującą powieść, która poruszyła moje serce. Ogromnie mnie zaskoczyła autorka swoją powieścią, która zmusza do refleksji oraz sprawia, iż zaczynamy myśleć nad podejmowanymi decyzjami pod wpływem emocji. 

Autorka zaserwowała czytelnikowi taką powieść, dzięki której odczuwamy potrzebę pomagania, miłości, bliskości, rodzinnego ciepła.
Poznajemy historię bohaterów z punku ich widzenia co powoduje iż czytelnik ma możliwość poznania ich bardziej. Dodatkowo wpleciony watek kryminalny podgrzewa fabułę a zakończenie ścina z nóg. Bardzo ujęła mnie ta książka i jest dla mnie wprowadzeniem w świąteczny czas. Historia od początku wciąga, sprawia, że nie jedna łza zakręci się w oku. Czekam na kolejne powieści tej autorki.

Moja ocena 8 /10
Monika 


Za możliwość przeczytania książki dziękujemy wydawnictwu Zysk i S-ka

1 komentarz:

  1. Pięknie dziękuję za tak ciepłą opinię. Cieszę się, że książka nie sprawiła zawodu :)

    OdpowiedzUsuń