wtorek, 20 marca 2018

Mniej złości, więcej Miłości - Natalia Sońska





Tytuł: Mniej złości, więcej Miłości
Autor: Natalia Sońska
Wydawnictwo: CZWARTA STRONA
Ilość stron:321
ISBN: 978-83-7976-441-9


"Masz ochotę poznać historię barwną jak lato? Usiądź, odpręż się i poznaj inne oblicze miłości...".

Bohaterką kolejnej książki Natalii Sońskiej jest tym razem Kinga. Bardzo polubiłam szaloną Hanię z pierwszej części (http://obydwiezaczytane.blogspot.com/2018/03/tytu-garsc-piernikow-szczypta-miosci.html)  i chwytając za tą książkę czekałam na jej przygody. Spotkałam się jednak z poczciwą, sympatyczną, acz impulsywną Kingą. Poczułam leciutkie rozczarowanie i w mojej głowie kołatała jedna tylko myśl : Ale co się dzieję u Hani, jak się jej układa? Tak to jest jak zaczynamy traktować bohaterkę powieści jak przyjaciółkę :) W miarę czytania jednak chłonęłam już perypetie Kingi, a i Hania pojawiała się nie tak znowu rzadko - są w końcu przyjaciółkami.

Kinga ma bardzo lubianą przez siebie pracę dziennikarki w magazynie modowym oraz ukochanego chłopaka, fotografa Daniela. Jej życie jest spokojne i poukładane, pozbawione problemów. Ona kocha, ją ktoś kocha, praca przynosi jej tylko i wyłącznie satysfakcję, przyjaźnie kwitną, jest wiosna. I jak to zwykle bywa... Trach! Wszystko potrafi się odwrócić w jednej chwili, a dokładniej w momencie zrobienia testu ciążowego, który pokazuje wynik pozytywny. Dziewczyna jest zaskoczona, przestraszona, niepewna, ale przecież mają z Danielem siebie i to wystarczy. Na pewno? Jej uczucia zostaną wystawione na ciężką próbę, więcej będzie tutaj złości niż miłości. Dojdzie do tego pewna tajemnica z przeszłości, nierozwikłana historia, tak podobna do obecnej sytuacji Kingi. 

Znajdziemy w powieści również wątek kryminalny, który bardzo wciąga czytelnika i sprawia, że nie możemy doczekać się rozwikłania wszystkich spraw. Połączenie całej gamy uczuć (miłości, złości, rozgoryczenia, zawodu, smutku, gniewu, lęku, szczęścia...), wątku kryminalnego oraz ciężarnej, momentami zupełnie nieprzewidywalnej kobiety daje wybuchową mieszankę, możecie mi wierzyć.

Natalia Sońska idealnie opisuje zawiłe relacje międzyludzkie, ich problemy, przeżywane radości i zwyczajne, codzienne życie. Dlaczego tak bardzo polubiłam Hannę a teraz również Kingę? Bo mają zwyczajne problemy i życie jak niejedna z nas. Są prawdziwe do tego stopnia, że identyfikujemy się z nimi, bardzo przywiązujemy. Przeżywamy wszystko to co one. Nie ma nic lepszego niż książki budzące takie emocje.

Mniej złości, więcej Miłości to historia o przyjaźni, relacjach i więzach rodzinnych, uczuciach, nierozwikłanych zagadkach, niedopowiedzeniach. Jest to książka o ogromnym poświęceniu o czym przekonujemy się dopiero pod koniec czytania, nie sposób jednak powstrzymać wtedy łez. Zarówno nami jak i bohaterami targają burzliwe emocje, złość pojawia się niejednokrotnie, miłość zaś odgrywa bardzo ważną rolę.

Cudowna, lekka, przyjemna książka. Idealna na wiosenne odprężenie pomimo kilku, można rzec, dramatycznych wątków. Na prawdę można się przy niej zrelaksować, a przeczytanie już kilku stron (zwłaszcza jak ma się za sobą Garść pierników, szczypta Miłości) grozi zakochaniem się i dozgonną, bezwarunkową miłością, połączoną z palpitacjami serca z każdym przewróceniem strony na kolejną.

Moja ocena: 10/10

DOROTA


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz