czwartek, 25 kwietnia 2019

Nie ma innej ciemności - Sarah Hilary (49/2019)


Tyuł: Nie ma innej ciemności
Autor: Sarah Hilary
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 532
ISBN: 978-83-7976-492-1

Sarah Hilary na kartach tego przyjemnego grubaska zdecydowanie się rozkręciła. Nie ma innej ciemności to drugi tom serii o komisarz Marnie Rome oraz sierżancie Noah Jake'u. Pierwszy tom, którego recenzję znajdziecie tutaj W obcej skórze - Sarah Hilary RECENZJA spodobał mi się tak ogromnie, że nie było szansy, aby nie przeczytać kolejnych (jest ich 4).

Nie ma innej ciemności opowiada o dwóch małych chłopcach, któych ciała zostają znalezione w podziemnym bunkrze. Ciała te znajdowały się tam 5 lat. Już samo to zachęca mnie do tej powieści - wiem już, że mogę spodziewać się dogłębnego śledztwa, mnóstwa niewiadomych i zagadek. Spokoju nie dawało mi jednak pytanie czy po tak długim czasie uda się wogóle odnaleźć sprawcę takiej zbrodni. Po drugie, z racji tego, że sama jestem matką, sprawy z dziećmi w roli glównej poruszają mnie najmocniej dlatego musiałam się dowiedzieć co kryje się za tą historią.

Autorka na kartach powieści porusza problem psychozy poporodowej, nawet nie depresji tylko psychozy, którą bardzo doglębnie poznajemy. Dowiadujemy się o halucynacjach, omamach, niepoczytalności, niebezpieczeństwie z rąk osoby owładniętej tą chorobą. Z drugiej strony zagladamy w psychikę czlowieka, który stracił wiele w swoim życiu i rozpadł się na milion kawałków, a co więcej nie miał znikąd pomocy. Żadem psychiatra ani lekarz nie zajął się nim należycie. Przeczytamy do czego zdolny jest taki człowiek, jak poczucie winy zmienia psychikę, co robi z nami od środka. Do czego jesteśmy zdolni po traumatycznych przeżyciach.

Powieść bardzo wciąga, to już nawet nie chodzi o zaskakujące zwroty akcji ale o to, że teoretycznie od początku wiemy, kto jest mordercą. Czekamy na odpowiedź dlaczego, aż tu nagle okazuje się, że autorka znowu daje nam prztyczka w nos i pod koniec powieści odwraca wszystko do góry nogami. Wprowadza fałszywe tropy, po których czytelnik z chytrym uśmieszkiem podąża by nagle potknąć się na własnych przypuszczeniach. 

Powieść prowadzona w trzeciej osobie przeplatana jest pierszoosobową narracją domniemanego sprawcy zbrodni. Niby wiemy kto to, ale nijak nie mozemy połączyć go ze sprawą. Autorka daje nam wędkę a nie gotową rybę dzięki czemu czytanie jest o tyle przyjemniejsze, że aktywnie uczestniczymy w prowadzeniu śledztwa razem z Marnie i Noah. Uwierzcie mi na słowo, że powieść ta zaangażuje wasze szare komóki do myślenia detektywistycznego.


Nie zrażajcie się absolutnie brakiem znajomości pierwszego tomu ( choć ja z całęgo serca polecam zacząć czytać serię od początku) ponieważ w kolejnym fakty dotyczące komisarz Rome są zgrabnie wplaane w główne wątki. Historia Marnie również jest ciekawa, kobieta zmaga się z włąsnymi demonami, niesie na barkach niejeden cieżąr, przeszłość dopada ją cały czas od nowa.

Nie ma innej ciemności jest fascynującą podróżą w głąb ludzkiej pychiki, motywów, które kierują ludźmi przy podejmowaniu decyzji takich a nie innych. Poruszany wątek obsesyjnej kontroli bezpieczeństwa też odgrywa dużą rolę w całej fabule a mnie zaciekawił niezmiernie. Pod przykrywką bezpieczeństwa i troski czają się potwory i straszne pobudki, a może to tylko psuchika płata figle?

Wielowątkowość powieści, skomplikowani acz rzeczywiści, wykreowani do końca bohaterowie, nienachalny styl i język, dość łatwy odbiór powieści sprawiają, że czytanie staje się przyjemnością. Dla miłośników thrilleró będzie to prawdziwa gratka - macie moją gwarancję. Moje ręce już wyciągają się w kierunku tomu trzeciego i choć będzie to oddzielna historia to jednak polubiłam Marnie Rome i z przyjemnością sprawdzę co u niej słychać. A wy się skusicie?

Moja ocena 9/10

DOROTA



Za możliwość przeczytania powieści dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz